Newsletter WŻCh w Polsce – kwiecień 2022

18 kwietnia 2022

„[…] Jedność może nadejść jedynie jako owoc modlitwy. Nie wystarczą wysiłki dyplomatyczne i dialog akademicki, są potrzebne, ale nie wystarczą. Jezus o tym wiedział i otworzył nam drogę poprzez modlitwę. Nasza modlitwa o jedność jest więc pokornym, ale ufnym uczestnictwem w modlitwie Pana, który obiecał, że każda modlitwa w Jego imieniu zostanie wysłuchana przez Ojca (por. J 15,7). W tym momencie możemy zadać sobie pytanie: „Czy modlę się o jedność?”. Jest to wola Jezusa, ale jeśli przyjrzymy się intencjom, o które się modlimy, to zapewne uświadomimy sobie, że modliliśmy się niewiele, a może nigdy, o jedność chrześcijan. A jednak od niej zależy wiara w świecie. Pan prosił bowiem o jedność między nami, „aby świat uwierzył” (J 17,21). Świat nie uwierzy z tego powodu, że go przekonamy dobrymi argumentami, ale jeśli damy świadectwo miłości, która nas jednoczy i czyni nas bliskimi – tak wówczas uwierzy”.
Papież Franciszek 21.01.2021

 

Skrót najważniejszych informacji miesiąca:

  • Konwoje humanitarne WŻCh na Ukrainę
  • Białystok: Przymierza stałe
  • Światowy Dzień Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego
  • Zesłanie Ducha Świętego w międzynarodowym gronie (zaproszenie)
  • Spotkanie wspólnoty trójmiejskiej z arcybiskupem Tadeuszem Wojdą
  • Poznań: rekolekcje w życiu codziennym
  • Warszawa: wielkopostny dzień skupienia
  • Zaproszenie do udziału w badaniu naukowym
  • Wspomnienie o Agnieszce Łuczak (1969-2022)

Konwoje humanitarne WŻCh na Ukrainę

W pierwszych słowach tej opowieści chciałbym podziękować instytucjom i osobom prywatnym, które włączyły się w tę inicjatywę. Po pierwsze dziękujemy członkom WŻCh z Krakowa i całej Polski za wsparcie oraz darowizny finansowe, Radzie Wykonawczej WŻCh za szybką decyzję i dotowanie projektu, Fundacji Medical Aid for Poland z Wielkiej Brytanii za darowiznę na materiały opatrunkowe i krótkofalówki, gminie Pysznica k. Stalowej Woli, a szczególnie panu Przewodniczącemu Rady Krzysztofowi Skrzypkowi i panu Jakubowi Buławie za dary humanitarne różnego przeznaczenia, Fundacji Małymi Krokami z Warszawy reprezentowanej przez pana Marka Łyskawę, Rodzinnemu Centrum Położniczemu z Krakowie w osobie Anny Przybylskiej, s. Ludmile i s. Marii Najowicz oraz członkom Wspólnoty Krzew Winny z Krakowa i wolontariuszom Tomkowi i Piotrowi.

WAŻNE!

Proszę Was o przeczytanie i stosowanie kilku zasad bezpieczeństwa. Newsletter jest publicznie eksponowany i każdy może go przeczytać. Jest to wiedza określonego rodzaju, która może posłużyć Rosjanom do zdefiniowania miejsc, do których dojechała pomoc jako potencjalnego celu militarnego. Dlatego wszystkie podane miejsca mają zmienione nazwy, a beneficjenci – imiona i nazwiska. Zdjęcia są wyretuszowane i pozbawione metadanych.

Nasz „konwój” składał się z 2 busów i jednego samochodu osobowego typu kombi. W sumie zabraliśmy około 4 ton pomocy humanitarnej wszelkiego typu. Były to między innymi:

  • odzież i buty
  • żywność z długim terminem do spożycia
  • materiały opatrunkowe
  • środki przeciwbólowe
  • krótkofalówki
  • kompletne zestawy do porodu w warunkach polowych
  • chemia gospodarcza
  • artykuły do pielęgnacji
  • pieluchy dziecięce
  • pluszaki i gry dla dzieci
  • pokarm w proszku dla niemowlaków
  • dobre słowo

Pomoc trafiła do dwóch miejscowości na Ukrainie: Bisarovka i Hrodok. Oba miejsca mają już jakieś związki z Polską. Na pewno część z Was była na Ukrainie i widziała bezkres horyzontu, miejscowości oddzielone od siebie ogromnymi połaciami pól uprawnych, nad tym wszystkim niebieskie niebo o wyjątkowym kolorze i intensywności. W takiej scenerii leżą obie miejscowości.

Polski kościół jest na tych ziemiach obecny od początku wolności na Ukrainie. Także teraz w warunkach wojennych jest on aktywnym dysponentem i kanałem przekazywania pomocy. Organizuje ośrodki dla uchodźców z Ukrainy wschodniej – Donbasu, Zaporoża, Charkowa.

W Bisarovce spotkaliśmy księdza Mikołaja z Gdyni, który pochodzi z Parafii św. Andrzeja Boboli. Uczęszczał też na dni skupienia do ICFD na Tatrzańskiej. Wspólnota trójmiejska może go nawet znać osobiście :). W wiosce jest też cerkiew. Przy parafii jest dom dla uchodźców, którzy odebrali nasze dary, przekazując ich część w kolejne miejsca.

Ważnym punktem w takiej małej wspólnocie agrarnej jest opieka medyczna. Do szpitala jest daleko, zatem taka osoba – paramedyk – musi naprawdę orientować się w wielu dziedzinach: leczeniu i farmacji, ratownictwie, położnictwie, zabiegach medycznych wykonywanych u nas przez specjalistów. Jest to znany w Polsce kiedyś zawód felczera. W Bisarovce zajmuje się tym pani Łana. Swoje podziękowania po ukraińsku kieruje do Was bezpośrednio.

Nie mogliśmy niestety zostać na mszy świętej – jedynej tego dnia, gdyż mieliśmy dotrzeć jeszcze przed godziną policyjną (od 21 do 6 czasu lokalnego) do Hrodoka. Generalnie, takich i innych niedosytów Ukraina zostawiła nam wiele.

Podróżowanie po kraju jest o tyle utrudnione, że wszystkie znaki wskazujące kierunek zostały zdjęte lub zasłonięte, przed miejscowościami i wewnątrz nich są gęsto ustawione block-stopy, punkty kontroli na których stoi policja lub Obrona Terytorialna. Kilkanaście razy okazywaliśmy paszporty i sprawdzany był ładunek, który wieziemy. Oznaczenia pomocy humanitarnej nie zawsze budowały wiarygodność. Ukraińcy pilnują bardzo ściśle, żeby z takiej przykrywki nie korzystali dywersanci i po prostu szpiedzy. Wybawieniem był dokument misji transportu sporządzony na piśmie przez Koordynatora Lokalnego WŻCh w Krakowie. Tomku, byłeś naszym papierowym aniołem stróżem!

W Hrodoku zameldowaliśmy się na kilkadziesiąt minut przed „komendatską godziną”. Chwile trwało rozpakowanie darów, po czym zmęczeni zapadliśmy w sprawiedliwy sen. W polskich warunkach takie odległości jak pokonywaliśmy na Ukrainie, do kilkuset kilometrów, nie stanowią już czasowego wyzwania. Warunki wojenne, godzina policyjna, oczekiwanie na granicy powodują, że ma się niewielki margines czasu. Tego dnia każdy z nas był na nogach ponad 18 godzin. W nocy tez się nie pośpi, gdyż wciąż słychać alarmy przeciwlotnicze.

W drodze powrotnej zabraliśmy do Polski 5 osób. Droga wypadła przez Lwów – nie mogliśmy sobie odmówić, żeby choć chwilę poprzyglądać się tam polskiej spuściźnie. Zupełnym przypadkiem zawędrowaliśmy do kościoła Piotra i Pawła, sąsiadującego bezpośrednio z kolegium oo. jezuitów.  Wewnątrz spotkaliśmy miedzy innymi o. Loyolę i o. Franciszka Ksawerego. Napisałbym jeszcze więcej bo oprowadzała nas konserwatorka zabytków ale to temat na osobny artykuł. We Lwowie także dopadł nas alarm PLOT. W schronie przesiedzieliśmy ok. godziny, żegnając się bezpowrotnie z zaoszczędzonym czasem. Znowu trzeba było zdążyć do granicy przed godziną policyjną. Niedosyt – trzeba tu będzie wrócić, bo smak modlitwy i kontemplacji był wyjątkowy.

Wjechaliśmy do Polski wczesnym rankiem z głową pełną refleksji i podsumowań. Niewątpliwie Ukraina ma wiele potrzeb, które moglibyśmy zapewnić. Nie tylko materialnie, ale i duchowo Ukraińcy już dzisiaj żyją blisko naszego ignacjańskiego ideału ubóstwa, prowadząc proste życie z opcją na ubogich, walcząc o przełamanie zniewalających struktur, które weszły w ich granice. Jako wspólnota możemy udzielić im pomocy, ale także oczyścić własną przestrzeń duchową, utożsamić się z ich zmaganiem. Ono dzieje się zarówno w sferze ducha, jak i dosłownie w codzienności. Jest mierzalne odległością od frontu.

Ukraina jest teraz jak dom rekolekcyjny – wszyscy bez wyjątku stają przed odpowiedzią na pytania w życiu najważniejsze. Weryfikują się masowo wyznawane wartości. Lęk o siebie miesza się z pragnieniem pełnienia Bożej Woli. Miliony ludzi poruszane pragnieniem nadziei, wystawianych na próbę przez kolejne alarmy burzące dotychczasowe granice tego co jest możliwe i dopuszczalne w życiu.

Z pewnością okoliczności wojenne kształtują jakoś tych ludzi – są silne i domagają się natychmiastowej reakcji. Duchowe towarzyszenie do którego WŻCh jest szczególnie wezwane może przybrać w tych okolicznościach zupełnie wyjątkowy wymiar. Może być tym rodzajem kontaktu z Chrystusem w drugim człowieku, który zbliży nie tylko powierzchownie – ma szansę stania się spotkaniem braci w wierze, którzy wspólnie będą się wspierać, aby nienawiść nie zgubiła ich dusz.

Bisarovka i Hrodok czekają na nas w konkretnych ludziach – czynach, które dla nich podejmiemy.

PS. Drugi konwój został zrelacjonowany na stronie WŻCh i można o nim przeczytać pod adresem internetowym:
http://www.wzch.krakow.pl/index.php/aktualnosci/345-konwoj-humanitarny-na-ukraine-ii).

Radosław Lebowski, WŻCh Kraków


Białystok: Przymierza stałe

Rzekła Maryja do anioła: „Fiat! – Niech mi się stanie!”. Postawa gotowości do pełnienia woli Bożej płynąca z posłusznej wiary Maryi, zawsze była inspiracją dla chrześcijan, a w szczególny sposób dla członków ruchów związanych z duchowością Ćwiczeń duchowych św. Ignacego (najpierw Sodalicji Mariańskich, teraz – Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego). Konkretnym przejawem tej gotowości jest dla członków wspólnoty złożenie Przymierza, czyli zobowiązania do pogłębiania wiary, korzystając ze środków, które ofiarowuje duchowość ignacjańska, do służenia Kościołowi, zwłaszcza lokalnemu, w tej oraz z tą konkretną wspólnotą. Zobowiązuje to także do pielęgnowania postawy misyjnej w stosunku do otaczającego nas świata oraz do brania na siebie coraz większej odpowiedzialności za życie i aktywność apostolską lokalnej wspólnoty.

W naszej białostockiej wspólnocie WŻCh o nazwie „Magnificat”, 25 marca 2022 r. w Uroczystość Zwiastowania NMP, trzy osoby złożyły Przymierze stałe, a dwie odnowiły Przymierze czasowe. Sam akt zawarcia i odnowienia Przymierza miał miejsce w czasie mszy św. koncelebrowanej przez o. Leszka Mądrzyka SJ (asystenta krajowego WŻCh), proboszcza o. Pawła Buckiego SJ i o. Czesława Sobolewskiego SJ (asystenta naszej wspólnoty w Białymstoku). Wśród obecnych była przedstawicielka Rady Wykonawczej WŻCh w Polsce i opiekunka białostockiej wspólnoty z ramienia Rady Wykonawczej – Basia Wielgus. Sam akt Przymierza został odczytany przez Bożenę, Ewę, Basię oraz Krzysztofa i Olę w czasie mszy św. zaraz po homilii. Homilię wygłosił o. Leszek, podkreślając gotowość Maryi do słuchania i wypełniania woli Pana Boga.

Ta prosta dziewczyna z małego miasteczka Nazaret, zakochana w Józefie, ciesząca się nadchodzącym weselem, nie odesłała Anioła Gabriela z jego propozycją np. do sąsiadki, ale przyjęła, zadała pytanie i z odpowiedzialnością odpowiedziała pozytywnie Posłańcowi. Piątkowa uroczystość jest drugim takim uprzywilejowanym czasem składania Przymierza w naszej wspólnocie, która z upodobaniem wybiera do tego uroczystości maryjne. Kilkanaście innych osób złożyło podobne Przymierza w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w końcu ubiegłego roku. Dla wspólnoty lokalnej, a tym samym i dla wspólnoty krajowej, jest to wielkie wydarzenie i wielka radość. W tym roku, niestety, przyćmiona nie tylko trwającą epidemią, ale też cierpieniem i obawami spowodowanymi napaścią Rosji na Ukrainę.

Następnego dnia, w sobotę 26 marca br. rano odbyło się spotkanie Rady Lokalnej z gośćmi w domu jezuitów. Odpowiadaliśmy na pytania postawione wcześniej przez o. Leszka. Ponadto wysłuchaliśmy jego uwag oraz otrzymaliśmy zachętę do dalszej formacji, do budowania wspólnoty i podejmowania apostolstwa.

Po południu wiele osób wzięło udział w ognisku zorganizowanym przez Jolę i Andrzeja w ich ogrodzie w Grabówce, na cześć przybyłych na naszą uroczystość gości. Niezwykle miło było przebywać w zacisznej altance (wiał silny wiatr), spożywając różne dania, piekąc kiełbaski przy ognisku, w promieniach słonecznych wygrzewać się i rozmawiać na interesujące tematy. W przerwie śpiewaliśmy z Grzegorzem przy akompaniamencie gitary. Towarzyszył nam obraz: jesteśmy razem na łajbie płynącej gdzieś w dal, czujemy się bezpieczni, szczęśliwi, śpiewamy szanty i towarzyszy nam tylko wiatr.

Pan jest łaskawy dla naszej wspólnoty lokalnej i krajowej. Osoby składające Przymierze są dla nas prawdziwym błogosławieństwem. Dlatego w świecie pełnym zawirowań i niepewności możemy z ufnością patrzeć w przyszłość, ponieważ Pan jest i działa pośrodku swego Kościoła.

Białystok, 27 III 2022 r.

WŻCh Magnificat

Fot.: Sylwia Szliserman, Jola Żero-Grochowska


Światowy Dzień Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego

Rana, którą Ignacy odniósł w Pampelunie, była nie tyle szczęśliwym zakończeniem, co raczej szczęśliwym początkiem. Nawrócenie składa się czasem z wielkich momentów przemiany, ale jest też niekończącym się procesem. Musimy za każdym razem na nowo stawiać Chrystusa w centrum, za każdym razem na nowo. (o. Arturo Sosa SJ)

W uroczystość Zwiastowania Pańskiego Wspólnota Życia Chrześcijańskiego co roku obchodzi swoje święto. Jest to czas wspólnej modlitwy i refleksji, w której łączą się członkowie WŻCh z całego świata. W tym roku świętu WŻCh towarzyszą dodatkowo obchody 500-lecia nawrócenia św. Ignacego. W 2021 – w pierwszym roku pandemii i lockdownów – Światowa Rada Wykonawcza po raz pierwszy zaprosiła członków WŻCh z całego świata do modlitwy internetowej podczas Światowego Dnia WŻCh. Modlitwa ta okazała się niesamowitym doświadczeniem wirtualnej komunii i łączności, w której wzięło udział ponad 4000 osób. Światowa Rada Wykonawcza postanowiła kontynuować ten zwyczaj i każdego roku zaprosić inny zespół regionalny do jej przygotowania. WŻCh w Europie miało zaszczyt rozpocząć tę nową praktykę i przygotować drugie z kolei wirtualne spotkanie modlitewne. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 14.00, w sobotę 26 marca, od wyemitowania na kanale YouTube przygotowanego materiału wideo. W czasie transmisji uczestnicy aktywnie łączyli się we wspólnej modlitwie. Następnie od 15.00, przez godzinę, wszyscy mogli wziąć udział poprzez zoom w małych grupach dzielenia. Odpowiednie linki zostały w tym celu wygenerowane i udostępnione przez kilka europejskich wspólnot.

Uczestnicy dzielili się owocami modlitwy w czterech grupach językowych: angielskiej (dwie grupy), francuskiej i hiszpańskiej. W niektórych przypadkach uczestnicy tak bardzo cieszyli się ze spotkania, że kontynuowali rozmowy znacznie dłużej niż to było przewidziane. W modlitwie wzięło udział kilkaset osób z całego świata. Uczestnicy pochodzili z następujących krajów: Australia, Belgia, Egipt, Ekwador, Filipiny, Gwatemala, Hiszpania, Hongkong, Indonezja, Irlandia, Japonia, Kanada, Kenia, Kongo, Korea, Meksyk, Niemcy, Pakistan, Paragwaj, Peru, Polska, Portugalia, RPA, Rwanda, Słowacja, Stany Zjednoczone, Węgry, Włochy, Zambia. W ciągu zaledwie ośmiu godzin od wyemitowania filmu miał on 1500 odsłon. Natomiast do 11 kwietnia obejrzało go ponad 2380 osób.

W dzieleniu uczestniczyły także osoby słabo znające język obcy. Nie było to przeszkodą, ponieważ korzystały one na bieżąco z pomocy innych osób obecnych na spotkaniu, aby powiedzieć choć kilka słów, wyrazić swoją wdzięczność, łączność i solidarność. Niemal każda z dzielących się osób odnosiła się do sprawy trwającej w Ukrainie wojny, a także przywoływała problemy obecne w ich własnych krajach. Problemy te rezonowały z europejskimi, zaprezentowanymi na filmie. Komentarze pisane bezpośrednio po modlitwie, jak również refleksje z grup dzielenia wskazywały na to, że owoce tej modlitwy są naprawdę niezwykłe i piękne.

Modlitwa została opracowana na podstawie Projects nr 177 pod hasłem „Od nawrócenia do zaangażowania: droga miłości, radości i przyjaźni” i inspirowana była życiem św. Ignacego. Przygotował ją europejski zespół w składzie: Angelika (Niemcy, Euroteam), Chris (Malta, Euroteam), Mariëlle (Holandia), Lucile (Belgia), Marie-Emmanuelle (Francja), Sara (Hiszpania, Eurolink), Carlos (Hiszpania), Izabela (Polska), Marzena (Polska), Martina (Niemcy), Manuel (Urugwaj, CLC Executive Secretary).

Wybrane komentarze uczestników:

Dziękuję za tę wspaniałą modlitwę w ramach obchodów Światowego Dnia WŻCh.

Dziękuję za wzruszającą i cenną modlitwę.

Dziękuję za fantastyczne doświadczenie wspólnotowe.

Zostaliśmy pobłogosławieni.

Dziękuję wszystkim, którzy modlili się tą modlitwą.

Co za praca! To nas poruszyło i razem się modliliśmy.

Mieliśmy bardzo głębokie dzielenie się.

Wszyscy wyrażali troskę o Ukrainę, pokój i świat. Podzieliliśmy się problemami poszczególnych krajów. Jak dobrze widzieć wielką jedność w różnorodności! To było pouczające doświadczenie pod wieloma względami.

Dziękuję za pomoc w spojrzeniu na rany i znaki nadziei w Europie oraz za osobiste pytania. Dziękuję za jakość zdjęć.

Dziękuję za ten piękny film, który tak bardzo pomaga w modlitwie. To są bardzo piękne i głębokie propozycje. Jakie mocne świadectwa i jaka piękna muzyka!

Dziękuję europejskiemu zespołowi, który przygotował tę modlitwę. Była ona głęboka i cenna! Z oszałamiającymi obrazami tragedii naszego świata, ale także ze znakami nadziei w naszej wspólnocie i w świecie. To zawsze jest niesamowite modlić się z globalną wspólnotą. Niech Maryja, wzór dla naszej misji, wstawia się za nami, o pokój i harmonię.

Bardzo dziękuję za całą pracę, czas i troskę włożoną w przygotowanie, dziękuję za wszystko, co otrzymałem.

Komentarze zespołu biorącego udział w przygotowaniu modlitwy:

Przez cały czas trwania projektu byłam głęboko poruszona naszą współpracą. Teraz jestem poruszona jej owocami.

Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałą współpracę. To było piękne doświadczenie wspólnoty.

Nie mogę przestać dziękować Wam za to niesamowite doświadczenie wspólnoty.

To było piękne doświadczenie opracować tę modlitwę na podstawie naszej własnej modlitwy, spuścizny św. Ignacego oraz modlitwy CLC w Europie i na świecie.

W naszej grupie dzielenia wszyscy byli poruszeni świadectwami polskich kobiet. Dzielenie było bardzo głębokie i byłam bardzo wdzięczna, że mogliśmy uczestniczyć w takim globalnym dzieleniu. Dla naszej małej, jedenastoosobowej grupy było to spotkanie, na które zaprosił nas sam Bóg. Dziękujemy za wasze świadectwa w działaniu.

Dziękuję za materiały z Polski! Naprawdę mnie poruszyły. Praca nad filmem była jednocześnie modlitwą za naszą sytuację w Europie.

Reakcje członków WŻCh z Warszawy:

Dzięki współpracy przy kreacji filmu przygotowującego do światowego Dnia WŻCh doświadczyłam niewiarygodnej jedności wspólnotowej. Świadomość, że w różnych miejscach na świecie są nasi bracia i siostry, którzy idą tą samą ścieżką, śladami św. Ignacy dawało mi głęboką radość i pokój. Współpraca była bardzo sprawna i efektywna, z wielkim poszanowaniem dla opinii artystycznych, kreatywnych, ale również politycznych innych członków grupy. Każdy z nas jest inny i ma prawo do wyrażania innych od naszych własnych opinii na temat dziejących się wydarzeń w świecie. Chyba najbardziej ujęła mnie ta odwaga w byciu tym, kim się jest, bez obawy oceny ze strony innych osób. Łączy nas Miłość Chrystusa, a to co może nas różnić: narodowość, wykształcenie, opinie, poglądy są drugorzędnymi i relatywnymi aspektami. Zaskoczyły mnie również lekkość i poczucie humoru. Współpraca i praca była po prostu radością w spotkaniu z osobami, również na poziomie ludzkim. Chrześcijaństwo nie musi być posępne i nudne. Może przejawiać się w głębokiej radości podczas kontaktu z drugim człowiekiem. Dla mnie Bóg wyraża się w prostych i szczerych relacjach z ludźmi, w otwartości i akceptacji drugiego człowieka, w tym kim naprawdę jest, w swojej inności. BARDZO DZIĘKUJĘ za możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu. Izabela Jaroszewska

Uczestniczyłam w międzynarodowej grupie przygotowującej modlitwę na tegoroczny Światowy Dzień WŻCh, jak też w samej modlitwie w dniu 26 marca oraz w towarzyszącej jej grupie dzielenia na zoomie. Z ust uczestników dzielenia padały słowa wdzięczności za przygotowaną wspólną refleksję, którą czuli się bardzo poruszeni oraz zapewnienia o modlitewnej łączności i podejmowanych działaniach na rzecz Ukrainy i pokoju na świecie. Było to niezwykle krzepiące i budujące, a poczucie energii i ducha szerokiej wspólnoty naprawdę bezcenne. Niezwykłe było rozmawiać z osobami z różnych zakątków świata – tych bliższych jak Słowacja i Portugalia czy tych odległych jak Korea, RPA, Indonezja. Niektórzy – ze względu na różnicę czasu – czekali do późnej nocy, aby móc włączyć się we wspólną modlitwę. Współpraca w międzynarodowej grupie przygotowującej modlitwę była również niezwykle ubogacająca, potwierdzali to wszyscy uczestnicy grupy. Duch współdziałania, wzajemnego szacunku i posługi był obecny przez cały czas. Choć przygotowania wymagały ode mnie wielu godzin pracy, towarzyszyła im zawsze zadziwiająca lekkość, radość i entuzjazm. Marzena Popławska

W tym roku na modlitwę z okazji Światowego Dnia WŻCh łączyłam się bezpośrednio z Centrum Pomocy Humanitarnej w Przemyślu, gdzie pracowałam jako wolontariuszka z grupą osób z Jezuickiego Centrum Społecznego. Był to środek pełnego zajęć i przeżyć dnia, a dla mnie osobiście moment ‘kontemplacji w działaniu’, w którym zatrzymałam się wraz ze Wspólnotą w całym świecie, aby dotknąć naszych zranień i znaków nadziei oraz modlić się o pokój. Bardzo przeżyłam tę modlitwę w samym sercu cierpienia spowodowanego wojną w Ukrainie – wśród uchodźców, podczas ich pierwszego przystanku w Polsce. Mocno czułam duchową jedność w miejscu, gdzie dotykałam cierpienia ludzi uciekających przed wojną, a Wspólnota była tam ze mną. Miałam też okazję podzielić się krótko relacją z Centrum w Przemyślu na forum w grupie angielskiej, choć nie mogłam zostać na całość dzielenia. Po spotkaniu usłyszałam od niektórych uczestników, że ta bezpośrednia relacja sprawiła, że mogli bliżej dotknąć rzeczywistości, o której słyszą w mediach. Jestem pełna wdzięczności za ten czas bycia z całą Wspólnotą w modlitwie i w działaniu. Kasia Artemiuk

Jestem pod wrażeniem modlitwy zorganizowanej z okazji Światowego Dnia WŻCh. Film – wspaniale przygotowany przez międzynarodowy zespół – został dopracowany do ostatniego szczegółu. Zawarte w nim głębokie treści, dające do myślenia obrazy i budząca emocje muzyka bardzo mnie poruszyły. Szczególnie cenne było dla mnie to, że z jednej strony przedstawione były rany – ludzkie problemy, tragedie – a z drugiej pokazane zostały znaki nadziei. Gratuluję całemu Zespołowi i wszystkim, którzy mieli udział w jego przygotowaniu – owoc ich pracy to dla nas ogromny dar.

Ja osobiście zostałam również bardzo obdarowana grupą dzielenia – niejako „na deser”. Był to czas rozmowy o sytuacji w naszych krajach pod kątem tego, w jaki sposób rany mogą przekształcić się w nowy początek i szczęśliwe zakończenie. Zdecydowałam się na grupę hiszpańską z nadzieją, że może będzie w niej ktoś z Ameryki Łacińskiej, bo nigdy nikogo z tego rejonu nie miałam przyjemności poznać. Trafiłam do grupy, gdzie były trzy osoby z Peru i jedna z Meksyku! Dzielili się dramatycznymi problemami, które dotykają ich społeczeństw – migracje, prześladowania polityczne, korupcja, dyskryminacja, katastrofa ekologiczna, niepewność jutra. Jednocześnie podkreślali, że jako członkowie WŻCh nie odcinają się od trudnych spraw, które dzieją się wokół, ale angażują się w nie; mimo doświadczanych ran, podążają wspólnie do przodu. Mówili, jak ważne jest utrzymywanie braterskich więzi, słuchanie siebie nawzajem, pocieszanie się, otwieranie serca i umysłu, jak ogromną moc ma wspólna modlitwa.

Jestem niezwykle zbudowana doświadczeniem tego wydarzenia. Tsedale Sawicka

 

List Prezydenta WŻCh, Denisa Dobbelsteina, do Eurotemu oraz do grupy przygotowującej modlitwę na Światowy Dzień WŻCh (31.03.2022)

Drodzy Przyjaciele,

Drogi Euroteamie,

Najwyższy czas, abym podzielił się z Wami moją wdzięcznością za wszystko, co zrobiliście od czasu, gdy poprosiliśmy Was o rozważenie możliwości zorganizowania i poprowadzenia „oficjalnego” wydarzenia w Światowym Dniu WŻCh w tym roku.

Zdecydowaliście się podjąć to wyzwanie i zaoferowaliście społeczności światowej wyjątkowy czas świętowania. Profesjonalna jakość Waszego wizualnego osiągnięcia była zachętą do podziękowania za talent i ciężką pracę włożoną w realizację filmu. Z łatwością mogę sobie wyobrazić jak wiele godzin trzeba było poświęcić, aby osiągnąć ten poziom.

Jestem absolutnie pewien, że wszyscy ci, którzy logowali się w czasie rzeczywistym i ci, którzy mieli okazję obejrzeć film później, nie byli oślepieni jakością obrazu, ale raczej mogli docenić – poprzez i poza tym, co widoczne – refleksję, która towarzyszyła tworzeniu filmu: wybór drogi, na którą zaprosiliście nas, abyśmy szli razem w duchu, wybór świadków, płynność i rytm, wielokulturowość Europy jako bramy prowadzącej do uniwersalności… Dosłownie czułem jak głębokie pragnienie staje się konkretem.

Proszę dopilnujcie, aby wszyscy, którzy uczestniczyli w przygotowaniach, na jakimkolwiek poziomie, mogli odczuć wdzięczność członków WŻCh, którzy cieszyli tym wydarzeniem, ponieważ najlepsza propozycja ma sens tylko wtedy, gdy trafia do serc i umysłów.

Dziękuję, dziękuję bardzo za to, że tak zwane spotkanie cyfrowe stało się chwilą łaski dla realnych ludzi.

Dbajcie o siebie.
Denis Dobbelstein

 

Zachęcam gorąco do obejrzenia filmu i podjęcia proponowanego w nim rozważania i refleksji indywidualnie lub w grupach wspólnotowych. Można się przy tym wspomagać częściowo przetłumaczonym na język polski skryptem modlitwy, który został przesłany e-mailem bezpośrednio przed 26 marca. Film jest dostępny na portalu YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=fdAUg5UyMH4

Na koniec błogosławieństwo celtyckie (z materiału modlitewnego); niech ogarnie nas wszystkich pokój – zarówno nasze serca, jak i rzeczywistość zewnętrzną:

Głęboki pokój płynącej fali niech będzie z tobą.
Głęboki pokój płynącego powietrza niech będzie z tobą.
Głęboki pokój cichej ziemi niech będzie z tobą.
Głęboki pokój jaśniejących gwiazd niech będzie z tobą.
Głęboki pokój Syna Pokoju niech będzie z tobą.
Amen.

Materiał przygotowała: Marzena Popławska, WŻCh Warszawa


Zesłanie Ducha Świętego w międzynarodowym gronie (zaproszenie)

Drodzy Członkowie Wspólnoty w Polsce,

Wspólnie z Euroteamem i Radą Wykonawczą w Polsce zdecydowaliśmy, że międzynarodowe spotkanie eurolinków i asystentów kościelnych naszej wspólnoty z całej Europy odbędzie się na żywo w dniach 3-6 czerwca 2022, w weekend Zesłania Ducha Świętego w Konstancinie-Jeziornie i w Warszawie. Temat spotkania ‘Wsłuchując się w powiew zmiany – wspólnotowe rozeznawanie i synodalność w Kościele’ ma być zaproszeniem do refleksji nad naszym przeżywaniem i praktykowaniem synodalności w Kościele i świecie.

W niedzielę Zesłania Ducha Świętego planujemy spędzić cały dzień w Warszawie, spotykając się ze wszystkimi osobami ze wspólnoty w Polsce, które chciałyby na tę okazję do nas przybyć /przyjechać. Pierwsza część niedzielnego spotkania planowana jest w małych grupach w różnych punktach miasta z przedstawicielami wspólnoty w Polsce, którzy opowiedzą naszym gościom o swoich różnorodnych zaangażowaniach. Druga część rozpocznie się wspólną Eucharystią o godzinie 14.00 w Jezuickim Centrum Społecznym. Po niej planujemy czas na wspólnotowy posiłek i spotkanie – wzajemne poznanie się.  Już dziś zapraszamy Was wszystkich bardzo serdecznie!

Jednocześnie chcielibyśmy poprosić Was o pomoc w organizacji spotkania, a zwłaszcza wspólnego dnia Zesłania Ducha Świętego w Warszawie.
Potrzebujemy Waszej pomocy w poniższych zadaniach / obszarach:

  • Obsługa recepcji w Domu Rekolekcyjnym w Konstancinie-Jeziornie w piątek, 3 czerwca od południa do godziny 19.00 – potrzebne dwie osoby.
  • Powitanie i odbiór gości z lotniska – osoby dysponujące samochodem i czasem w piątek, 3 czerwca w ciągu dnia. Jest to zwyczaj praktykowany w naszej wspólnocie przy okazji spotkań międzynarodowych, zarówno światowych jak i europejskich – członkowie wspólnoty goszczącej witają naszych gości na lotnisku i zwykle w grupach kilkuosobowych przewożą ich na miejsce spotkania.
  • Włączenie się w przygotowanie Eucharystii na Zesłanie Ducha Świętego – dowolne części, np. czytania i zaśpiewanie psalmu, przygotowanie kilku pieśni w różnych językach. Zapraszamy też osoby, które grają na instrumentach muzycznych. Jest to Zesłanie Ducha Świętego, więc będziemy modlić się w wielu językach.
  • Przygotowanie lub zamówienie ciepłego posiłku i deseru – w polskim stylu. Uczestnicy spotkania przyjadą do Warszawy z Konstancina przed południem z kanapkami lub drobną przekąską. Po Eucharystii chcielibyśmy zaprosić wszystkich na ciepły posiłek.
  • Włączenie się w przygotowanie spotkań w małych grupach w różnych punktach Warszawy – w niedzielę między godziną 11.00 a 14.30. Głównym tematem spotkania jest synodalność, która obejmuje również nasze wychodzenie do świata i dialog z różnymi środowiskami. Chcemy, aby ten dzień był nie tylko naszym wspólnym świętowaniem jedności w różnorodności we wspólnocie, ale także wyjściem – do miasta, świata…
  • Do ostatniego zadania zapraszamy osoby, które angażują się społecznie lub w inny sposób w różnych środowiskach.  Chcielibyśmy zaprosić  Was do opowiedzenia o tym, co robicie, a może także do pokazania Waszych zaangażowań.

Grupy mogą komunikować się kilku językach, a także możliwe jest zorganizowanie tłumaczenia. Jest to Zesłanie Ducha Świętego, więc wszystko jest możliwe.

Mamy nadzieję, że udało nam się zaciekawić Was i zaprosić do wspólnego spotkania. Liczymy na waszą obecność w Dniu Zesłania Ducha Świętego. Bardzo czekamy również na Waszą pomoc. Osoby, które chcą zaangażować się w którymś z powyższych zadań / obszarów, prosimy o kontakt z Kasią Artemiuk – członkiem Euroteamu ([email protected]) lub Tsedale Sawicką – naszym Eurolinkiem ([email protected])

Katarzyna Artemiuk, WŻCh Warszawa


Spotkanie wspólnoty trójmiejskiej z arcybiskupem Tadeuszem Wojdą

22 marca 2022 r. w Kurii Metropolitalnej w Gdańsku odbyło się spotkanie Metropolity Gdańskiego, księdza arcybiskupa Tadeusza Wojdy, z członkami Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w Trójmieście.

W spotkaniu uczestniczyli: nasz asystent o. Grzegorz Ginter SJ, koordynator lokalna Elżbieta Roczyniewska, wiceprezydent WŻCh w Polsce Barbara Wielgus, animator lokalny Antoni Walter, skarbnik Anna Grzywaczewska i przewodniczący komisji rewizyjnej WŻCh w Polsce Konrad Lange.

Księdzu arcybiskupowi przedstawiliśmy krótko zarys historii naszego stowarzyszenia oraz inicjatywy i działalność wspólnoty lokalnej: organizacja rekolekcji internetowych, przygotowywanie wprowadzeń do medytacji, towarzyszenie duchowe w rozmowach rekolekcyjnych, formacja do takiego towarzyszenia, spotkania otwarte z ciekawymi ludźmi.

Ksiądz arcybiskup zachęcił nas z kolei do skupienia uwagi na rodzinach, zwłaszcza na młodych małżeństwach. Jak powiedział: możemy być bardziej spokojni o przyszłość dzieci i młodzieży w życiu wiarą, gdy zatroszczymy się o religijność rodziców. Jest to jeden z priorytetów Kościoła.

Ustaliliśmy na koniec, że o naszych przedsięwzięciach będziemy informować kurię gdańską, żeby wiadomości przez kurendę trafiały do wszystkich parafii. Na koniec roku będziemy też przygotowywać do archiwum archidiecezji sprawozdanie roczne z naszej działalności.

Na zakończenie ks. arcybiskup udzielił nam błogosławieństwa i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Spotkanie przebiegało w miłej atmosferze, pełnej wzajemnego szacunku.

Pozdrawiamy z modlitwą

Elżbieta Roczyniewska i Antoni Walter, WŻCh Trójmiasto


Poznań: rekolekcje w życiu codziennym

10 kwietnia zakończyły się rekolekcje w życiu codziennym. WŻCh w Poznaniu zaprosiło w tym roku do uczestnictwa w rekolekcjach już po raz trzynasty. Ze względu na pandemię była to propozycja hybrydowa z możliwością uczestnictwa na żywo w Poznaniu lub online. Na rekolekcje zapisało się ponad 90 osób z różnych stron Polski, a także po jednej osobie z USA, Wielkiej Brytanii i Belgii. Najmłodsza miała 23 lata, najstarsza 84. Rekolektantom towarzyszyły 32 osoby: 5 sióstr zakonnych, 5 jezuitów, 11 księży diecezjalnych i 11 osób świeckich.

Temat przewodni tegorocznych rozważań brzmiał „Dotknij Boga teraz”. Wszystkie materiały rekolekcyjne dostępne są na naszej stronie: https://www.wzch.poznan.pl/ w zakładce „Rekolekcje w Życiu Codziennym 2022”, a konferencje na naszym kanale YT:
https://www.youtube.com/c/WspólnotaŻyciaChrześcijańskiegoPoznań

Kinga Waliszewska, WŻCh Poznań


Warszawa: wielkopostny dzień skupienia

W sobotę przed Niedzielą Palmową warszawska Wspólnota Życia Chrześcijańskiego przeżywała wielkopostny dzień skupienia, po długiej przerwie wreszcie na żywo! Było to jednocześnie dla nas spotkanie synodalne.

Na początku zapaliliśmy świecę synodalną i odmówiliśmy modlitwę do Ducha Świętego. Następnie o. Adam Schulz SJ wygłosił konferencję pt. „Jak rozwijać postawę synodalności w życiu codziennym?”. Ojciec Adam podkreślił, że „w pojęciu synodalności chodzi o bardziej wspólnotowy sposób funkcjonowania Kościoła i podejmowania w nim decyzji: sposób oparty na wewnętrznym dialogu, większej otwartości na ludzi świeckich i ich bardziej odpowiedzialnym uczestnictwie”. Następnie omówił postawy, które pogłębiają nasze życie synodalnością na co dzień. Są to: żywa i dojrzała wiara, doświadczenie i rozumienie Kościoła jako ludu Bożego, rozwijanie powołania człowieka świeckiego, podejmowanie coraz bardziej świadomej współpracy z Duchem Świętym, życie Słowem Bożym, rozwijanie doświadczenia Kościoła jako komunii z ludźmi i z Bogiem. Szczególnie wybrzmiały myśli na temat dialogu i umiejętności słuchania. – Synodalność to nie tylko otwarcie się na dialog i współpracę pomiędzy duchownymi, świeckimi i zakonnikami, ale również otwarcie się na każdego człowieka. Duch Święty bowiem w każdym człowieku i przez każdego człowieka działa na różne sposoby i może nam coś przekazywać. Trzeba więc, abyśmy byli otwarci na działanie Ducha Świętego w ludziach o różnym poziomie wiary i rozwoju duchowego, również na niewierzących – bo i przez nich Duch Święty może do nas mówić – wyjaśniał o. Adam. – Ze słuchaniem mamy duże problemy w naszym życiu społecznym. W słuchaniu drugiego człowieka kierujemy się uprzedzeniami, podziałami, schematami – zazwyczaj, kiedy zaczynamy słuchać drugiego, mamy odpowiedź, zanim on przedstawi sprawę. Słuchając, osądzamy, potępiamy, robimy wszystko, aby być górą, być lepszym, a nasz oponent – aby był gorszy. Nie liczą się fakty, rzeczywistość, głos Ducha Świętego, ale emocje, uprzedzenia i niechęć do wysłuchania drugiego człowieka do końca. Bez względu na to, czy się z jego poglądami zgadzamy, czy nie, trzeba, abyśmy je poznali, bo może przez niego Duch Święty pragnie mi coś powiedzieć – zaznaczył o. Adam.

Zwrócił też uwagę na to, że istotą synodalności jest rozeznawanie, jak Duch Święty nas prowadzi. – Rozeznanie wiąże się z akceptacją życia i tego, co się wydarza – również w sytuacjach trudnych, niezrozumiałych, a czasami bolesnych – akcentował. – Trzeba nam być aktywnym w poszukiwaniu i odpowiadaniu na nowe sytuacje oraz wyzwania, jakie stają przed nami – wyjaśniał. Na koniec o. Adam podkreślił, że „synodalność owocuje realizacją misji Chrystusa w życiu. Apostolstwo to bardziej wydobywanie dobra, które już jest dane przez Boga w danej sytuacji, jako zarodek Królestwa Bożego, niż narzucanie z zewnątrz dobra, które my wnosimy”.

Następnie podjęliśmy 30-minutową medytację Słowa Bożego. Potem spotkaliśmy się w małych grupach, w których dzieliliśmy się refleksją mającą na celu odpowiedzi na pytania: Do czego zaprasza mnie Duch Święty, abym dojrzewał w postawie synodalności? Jakie postawy synodalne powinienem rozwijać w życiu codziennym, aby być bardziej prowadzonym przez Ducha Świętego?

Każda grupa wybrała osobę, która spisywała wypowiedzi wszystkich jej członków. Owoce dzielenia w małych grupach zostały przedstawione na wspólnym forum. Materiał spisany na spotkaniu zamierzamy przekazać Radzie Wykonawczej WŻCh w Polsce oraz Archidiecezjalnemu Sekretariatowi Synodu. Generalnie w każdej grupie zwrócono uwagę na dialog i słuchanie jako podstawową trudność w naszych czasach. Zauważyliśmy też, że jako WŻCh jesteśmy na drodze synodalnej poprzez praktykę rozeznawania i współpracy w budowaniu Królestwa Bożego, którą musimy pogłębiać.

Dzień skupienia zakończyła wspólna Eucharystia, którą sprawował nasz asystent o. Leszek Mądrzyk. Ojciec Leszek nawiązał w homilii do Ewangelii z dnia, w której były przedstawione reakcje Żydów na wskrzeszenie Łazarza. Jedni uwierzyli w Niego, a inni byli tym zaniepokojeni i odebrali Jezusa jako zagrożenie, jako osobę zagrażającą ich planom. U innych to wydarzenie wywołało powierzchowną ciekawość, z której nic nie wynika. – Warto w takim kluczu spojrzeć szerzej. Bóg działa, a człowiek na różne sposoby odpowiada – mówił kaznodzieja. Tak było w przypadku synodu, który przez dziesięć wieków był czymś zwyczajnym w Kościele. Teraz Kościół wraca na tę drogę. – Na ile nasze wspólnoty staną się bardziej synodalne? – pytał o. Leszek. – To ogromne wyzwanie słuchać siebie nawzajem, a potem dyskutować – dodał. – Módlmy się za siebie nawzajem, abyśmy cierpliwie wchodzili w postawę słuchania, co Bóg chce nam powiedzieć, pamiętając, że jest On tym, który ocala – zachęcił nasz asystent. Oprócz modlitwy i refleksji był oczywiście czas na rozmowę i poczęstunek, co dla wszystkich było ogromną radością po tak długim okresie spotkań głównie online.

Beata Mikołajczuk-Gąska, WŻCh Warszawa


Zaproszenie do udziału w badaniu naukowym

Jesteśmy zaproszeni do udziału w badaniu naukowym. Polega ono na odpowiedzi na pytania z zestawu kwestionariuszy, do udziału zaproszone są osoby wierzące. Celem badania jest opis różnych aspektów wiary i religijności. Badanie jest w pełni anonimowe, prowadzi je ks. dr Piotr Szydłowski. Udział w badaniu jest całkowicie dobrowolny i można wycofać się z niego w dowolnym momencie. Po kliknięciu na poniższy link zostanie Pani/Pan przekierowany do ankiety na stronie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie:
https://ankiety.uksw.edu.pl/index.php/568383?lang=pl 

(prośba przekazana przez o. Leszka Mądrzyka SJ)


Wspomnienie o Agnieszce Łuczak (1969-2022)

17 marca 2022 r. odeszła do Pana śp. Agnieszka Łuczak ze wspólnoty poznańskiej.

Do Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w Poznaniu dołączyła w 2019 r. Należała do najmłodszej wspólnoty „Józef”. Była zaangażowana w działania Fundacji Vinea jako pełnomocnik zarządu. Wymowny jest fakt, że pogrzeb śp. Agnieszki wyznaczony został na 25 marca, w światowe święto WŻCh.

O jej zawodowym zaangażowaniu można przeczytać na stronach internetowych: http://www.bracz.edu.pl/event/zegnamy/
https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/161480,Nie-zyje-Agnieszka-Luczak.html

Agnieszka Łuczak – taką ją pamiętamy

Kiedy myślę o Agnieszce, mam przed oczami osobę pełną zapału i energii do działania. Pełną pomysłów i chętnie dzielącą się swoją wiedzą. Niestety, nie zdążyłam się nasłuchać jej opowieści. Wiem, że pisała książki, dobrze, że one są… Była blisko Boga i bardzo wdzięczna jestem wspólnocie „Józef” za wspieranie Agnieszki, bycie przy niej w jej dobrych i trudnych chwilach, za bycie razem na drodze do naszego Pana… Kasia

***

Wchodzi wielki uśmiech, za nim krucha, piękna dziewczyna, gustownie ubrana. Nie zgadniesz jej wieku z powodu promienności, jaką roztacza wokół siebie. Perlisty, zaraźliwy śmiech. Wypowiedzi konkretne, dyskretne, zdradzające erudycję i wysoką kulturę etyczną. I jeszcze niewymuszona serdeczność, ciepło, które sprawia, że czujesz się akceptowany, przyjęty takim, jakim jesteś…

Taką Cię, Agnieszko, zapamiętałam z pierwszych spotkań naszej wspólnoty JÓZEF. Twoje poczucie humoru, takt i miłość do ludzi inspirowało. Krótko potem zachorowałaś. Coś, co dla wielu jest nieszczęściem, powodem do smutku, nawet rozpaczy – dla Ciebie stało się trampoliną do Boga, do radości nadprzyrodzonej. Optymizm, wytrwałość i jednocześnie cierpliwa pokora, z jaką stawiałaś czoło chorobie, były dla mnie świadectwem wielkości ludzkiego ducha. Pozostawałaś w tym jednocześnie tak bardzo zwyczajna…

Pamiętam nasz wspólnotowy piknik w Owińskach: przyjechałaś w szykownym kapeluszu, pełna entuzjazmu i elegancji. Nie skupiałaś jednak uwagi na sobie, raczej słuchałaś naszych, osobistych wynurzeń, z zainteresowaniem i wsparciem. Grałaś w tenisa, wróciłaś do zadań zawodowych, niezmiernie aktywna intelektualnie, włączałaś się w wydarzenia WŻCH, w akcję charytatywne i w projekty Vinei. Nikt nie mógł przypuszczać, że choroba zaatakuje znowu tak szybko.

Byłaś ze sobą i z nami szczera. Zadziwienie. To dobre określenie odczucia, gdy się Ciebie widziało i słyszało. Rodziło się bowiem pytanie o źródło Twej siły, prostoty i piękna. O Tajemnicę, która została przed Tobą teraz odkryta.

Dziękuję Bogu za Ciebie, za Twoje dziecięctwo i dojrzałość jednocześnie, za Dar, jakim stałaś się dla mnie i całej wspólnoty. Boli Twoje odejście. Bądź jednak na zawsze z Tym, którego nam ukazywało Twoje życie. W Jego miłości, mądrości, pokoju i szczęściu. Agnieszko, Światełko Boże, wspomnij Mu o nas… Ila

***

Kiedy Agnieszka była w szpitalu w listopadzie 2021 r utrzymywaliśmy regularny kontakt. W pewnym momencie ja również zachorowałem, tyle że dość poważnie na covid.  Któregoś dnia rozmawialiśmy przez telefon, byłem bardzo słaby. Po rozmowie Agnieszka tak się przejęła moim stanem i tym, że leczę się po swojemu, że zadzwoniła do mojej siostry, która mieszka w Krakowie, a ta z kolei zadzwoniła do mojej mamy. W ciągu godziny miałem u siebie interwencję. W konsekwencji tej akcji poszedłem do lekarza. Później się śmiałem, że poruszyła niebo w posadach i nazywałem ją czasem przekornie „mamą”. „Tak jest mamo, dobrze mamo…” odpowiadałem jej. To wydarzenie było bardzo ujmujące. Pomimo tego, że sama była w szpitalu martwiła się o mnie, potrafiąc działać szybko i bardzo skutecznie. Moja mama była bardzo wdzięczna za tą pomoc Agnieszki i choć nigdy nie poznała jej osobiście, to od tamtego wydarzenia w jakiś dziwny duchowy sposób, tak po matczynemu, zbliżyły się do siebie.

Dla mnie, ona żyje, chociaż jej fizycznie nie ma, to duchowo jest stale obecna. Paweł

***

Agnieszkę znałam tylko trochę. Pierwszy raz rozmawiałyśmy przez telefon, była wtedy jeszcze w prewspólnocie, a już zaangażowała się w działania Fundacji Vinea i przygotowania Pikniku u Ignacego. Vinea zgłosiła wtedy projekt o dofinansowanie tego wydarzenia i omawiałyśmy szczegóły kulturalne. Rozmowa była szczegółowa i kompetentna. Odebrałam ją jako osobę zaangażowaną w to, do czego się zobowiązała. Później spotkałyśmy się jeszcze gdzieś na jakimś spotkaniu organizacyjnym przy jezuitach, a potem już na samym Pikniku, w kolejnym roku, gdzie zorganizowała i prowadziła z innymi stoisko dawców szpiku. Na zdjęciach widzę ją wciąż w ruchu, człowiek-akcja. Chciałoby się, by każdy nowy członek wspólnoty był taki, miał w sobie tyle zapału, by dawać siebie innym. Dzięki Agnieszko za to co wniosłaś do Vinei i do WŻCh! Do zobaczenia! K.

***

Wspominając Agnieszkę, pamiętam przede wszystkim jej ogromny uśmiech, pełne serdeczności oczy i wyważone wypowiedzi. Uderzały mnie pokój i cierpliwość, z jaką znosiła chorobę. Cudownie potrafiła się dzielić swoim doświadczeniem Boga w tym trudnym czasie i radością, która ją napełniała.