NEWSLETTER WŻCH - Grudzień 2022

NEWSLETTER WŻCH - Grudzień 2022
  Ten e-mail zawiera grafikę Jeśli jej nie widzisz przeczytaj list via przeglądarka  
   
   
 

Cytat z Papieża Benedykta XVI:

„A zatem jesteśmy wezwani do postrzegania Kościoła nie w jego aspekcie doczesnym i ludzkim, naznaczonym słabością, ale takim, jak go pragnął Chrystus, to znaczy jako «obcowanie świętych». W Credo wyznajemy go jako «święty», bowiem jest on Ciałem Chrystusa, narzędziem udziału w świętych obrzędach, w pierwszym rzędzie w Eucharystii, jest rodziną Świętych, których opiece zostajemy powierzeni w dniu Chrztu. Dziś [podczas Święta Wszystkich Świętych] czcimy właśnie tę niezmierzoną rzeszę Wszystkich Świętych, którzy dzięki odmiennym losom życia ukazują nam różne drogi do świętości, zjednoczone przez wspólny mianownik: naśladowanie Chrystusa i upodobnienie się do Niego – ostateczny cel naszej ludzkiej doli. Bowiem wszystkie stany życia, dzięki działaniu łaski oraz wytrwałemu zaangażowaniu, mogą stać się drogami uświęcenia”. 

(Benedykt XVI, 2.11.2011)

 

 
 

Skrót najważniejszych informacji miesiąca

  • Zaproszenie na spotkanie dla członków prewspólnot (8 stycznia 2023)
  • Zaproszenie na Zegar Rodzinny (luty i czerwiec 2023)
  • Warszawa: "Droga Maryi i odpowiedź Bogu" (adwentowy dzień skupienia) + zapis konferencji
  • Toruń: "W Chrystusie ujrzeć wspólnotę na nowo" (adwentowy dzień skupienia)
  • Radość, smutek i nadzieja. Wydarzenia we Wspólnocie św. Szczepana z Warszawy
  • Kalisz: Nowy animator lokalny
 
 

Wstęp

 

W ostatnim dniu roku przyglądamy się tajemnicy przemijalności czasu. Śmierć Papieża Benedykta XVI, jego przejście do Domu Ojca, powoduje zadumę, ale przede wszystkim wielką wdzięczność: za dzieło życia i nauczania. Równocześnie zaś podsumowywać będziemy własne zakończenia roku, radosne i związane z cierpieniem - oby zawsze w optyce Bożej Miłości. Niech to będzie nasze największe (albo i jedyne) życzenie: trwać w Nim. 

 
 

Zaproszenie dla członków prewspólnot
(8 stycznia 2023)

 
„Dlatego mówię wam, drodzy przyjaciele, członkowie ruchów: starajcie się, aby były one zawsze szkołami jedności, grupami osób w drodze, w których można nauczyć się żyć w prawdzie i miłości, objawionych nam i przekazanych przez Chrystusa za sprawą świadectwa apostołów, w wielkiej rodzinie Jego uczniów. Niech zawsze rozbrzmiewa w waszym sercu napomnienie Jezusa: «Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie» (Mt 5, 16). Nieście światło Chrystusa do wszystkich środowisk społecznych i kulturowych, w których żyjecie. Zapał misyjny jest świadectwem głębi doświadczania wciąż odnawianej wierności własnemu charyzmatowi, która pozwala uniknąć znużenia i egoizmu, zamykających nas w sobie samych”.
(Papież Benedykt XVI)

 

8 stycznia o godzinie 16.30 zapraszamy wszystkich członków prewspólnot WŻCh na spotkanie online (przewidywany czas trwania: 1,5 do maksymalnie 2 godzin). Ma być ono okazją do lepszego poznania się oraz przestrzenią dzielenia radością, wątpliwościami i pytaniami. W drodze, którą pokonujemy jako wspólnota, potrzebujemy doświadczenia wspólnot najstarszych i entuzjazmu członków najmłodszych. Przede wszystkim zaś potrzebujemy wniesienia owoców indywidualnych poszukiwań Boga we wszystkich rzeczach – niezależnego od wieku czy stażu we wspólnocie. Niech będzie to dla nas dobre wejście w Nowy Rok w duchu prawdziwego Spotkania (przez duże S). 
 
Rada Wykonawcza
 
 

Zaproszenie na Zegar Rodzinny
(luty i czerwiec 2023)

 

Warsztaty Zegara Rodzinnego są naszym wspólnotowym dziełem - narzędziem wyrastającym z duchowości ignacjańskiej pomagającym  małżeństwom i członkom rodzin pogłębiać swoje relacje. 

 

Tak jak inne dzieła apostolskie mogą być skierowane "na zewnątrz" i "do wewnątrz" wspólnoty, tak dwie najbliższe edycje Zegara Rodzinnego są adresowane do różnych uczestników:

 

1. W dniach 17-19 lutego w Centrum Duchowości Sacre Coeur odbędą się warsztaty dla wszystkich zainteresowanych. Zachęcajcie znajomych i przyjaciół. Ilość miejsc jest ograniczona. 

Zegar Rodzinny: (dla małżeństw lub dorosłych członków rodziny) 17 - 19 lutego 2023 (rekolekcje-sc.pl)

 

2. Od 8-11 czerwca w Otwocku odbędą się warsztaty dla członków WŻCh. Szczegóły zostaną podane wkrótce, ale już teraz proponujemy: wpiszcie termin do swoich kalendarzy!

 

Przy okazji warto ogłosić, że profilem "Zegara Rodzinnego" na Facebooku zajmuje się Beata Choroszewska z warszawskiej wspólnoty, do której można przesyłać materiały związane z warsztatami. Zapraszamy do polubienia: Zegar Rodzinny | Facebook.

 

Marcin Telicki, WŻCh Poznań 

 
 

Warszawa: „Droga Maryi i odpowiedź Bogu” (adwentowy dzień skupienia)

Adwentowy dzień skupienia w warszawskiej WŻCh przebiegał pod hasłem: „Droga Maryi i odpowiedź Bogu”. 10 grudnia spotkaliśmy się przy sanktuarium św. Andrzeja Boboli. Przed godz. 10.00 mieliśmy możliwość napicia się herbaty i kawy, a o 10.15 rozpoczęliśmy spotkanie wprowadzeniem i krótką modlitwą do Matki Bożej. Wybór tematu dnia skupienia wynikał z naszego rozeznania potrzeb wspólnoty po rewizji realizacji charyzmatu WŻCh, które podjęliśmy w listopadzie w Falenicy.

 

Pierwszą część konferencji przygotowała Wanda Smogorzewska. Niestety, nie mogła jej przedstawić z powodu choroby, dlatego odczytała ją animatorka lokalna Anna Grochola. W konferencji zaprezentowanych zostało pięć etapów z życia Matki Bożej. Każdy z nas został zaproszony do tego, aby odnaleźć się na którymś z tych etapów. Drugą część wygłosił nasz asystent o. Leszek Mądrzyk. Zwrócił uwagę, że Maryja podejmuje rozeznanie, widzi rzeczywistość, próbuje ją ocenić, podejmuje decyzję oraz realizuje ją. Najważniejsze jest Jej ogromne zaufanie Bogu, dlatego Ona zgadza się, aby plany Boga były na pierwszym miejscu. W tym miejscu o. Leszek podjął temat rachunku sumienia. Podkreślił, że jego celem jest dostrzeżenie, że Pan Bóg przychodzi w codzienności i zaprasza nas do współpracy. Ojciec Leszek zachęcał, aby zasmakować, że rachunek sumienia jest cennym środkiem do szukania i odnajdywania Boga we wszystkim, nie do uświęcenia. Zaprosił, abyśmy zastanowili się nad historią tej modlitwy w naszym życiu i odkryli ją na nowo.

 

 

Po takim bogatym wprowadzeniu był czas osobistej medytacji przed wystawionym Najświętszym sakramentem, która zakończyła się o godz. 12.00 modlitwą „Anioł Pański”. Owocami tej modlitwy dzieliliśmy się w małych grupach. Przerwa na poczęstunek była czasem integracji, a także ważnego spotkania z prowincjałem jezuitów o. Zbigniewem Leczkowskim, który poświęcił nam czas podczas swojej wizytacji u jezuitów na Rakowieckiej w Warszawie. Ojciec Leczkowski wyjaśnił, że prowincja weszła w proces restrukturyzacji i widzi dużą potrzebę współpracy ze świeckimi. Zachęcił do szukania takich obszarów współpracy. Mogliśmy zadawać pytania i w takiej wymianie zdań okazało się, że taka współpraca już istnieje i jesteśmy otwarci na większe zaangażowanie.

 

Zwieńczeniem dnia skupienia była Eucharystia o godz. 14.00, którą sprawowali o. Leszek i o. Zbigniew. W homilii o. Zbigniew, nawiązując do czytań z dnia, wyjaśnił, czym jest przygotowanie drogi Panu. Odnosząc to do duchowości ignacjańskiej, podkreślił, że chodzi o wolność od nieuporządkowanych uczuć, a więc sposobu myślenia, lęków, zamknięcia w przeszłości, a więc tego wszystkiego, co nie jest zgodne z duchem Fundamentu ćwiczeń. Stwierdził, że przygotowanie drogi Panu przynosi także owoc w życiu naszych bliskich.

 

Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Bogu za ten dzień skupienia. Mamy nadzieję, że zaowocuje on w naszym życiu i w życiu wspólnoty. Dzielimy się też konferencją Wandy, która wiele osób poruszyła i może stać się inspiracją dla innych wspólnot.

 

Beata Mikołajczuk-Gąska, WŻCh Warszawa

 
 

Warszawa: Zapis konferencji z dnia skupienia

Tematyka dzisiejszego dnia skupienia zrodziła się z dwóch przesłanek:

- z chęci towarzyszenia Maryi w Jej oczekiwaniu na narodzenie Syna;

- z uwzględnienia potrzeb, jakie dostrzegliśmy w warszawskiej wspólnocie lokalnej – czuwania nad wiernością charyzmatowi naszej wspólnoty, narzędziom naszej duchowości.

Maryja, będąc szczególną Opiekunką i Patronką WŻCh, jest dla nas nieustannie wzorem, lustrem, w którym możemy zobaczyć swoje odbicie. Rozważając Jej życie, wchodząc z Nią w spotkanie i otwarty dialog, możemy zobaczyć siebie, swoje postawy, motywacje, reakcje. Możemy się od Niej uczyć, czerpać inspiracje do naszego życia - we wspólnocie i w naszej codzienności.

Naszą propozycją na dzisiejszy dzień jest przyjrzenie się, wejście w pięć różnych wydarzeń lub okresów z życia Maryi. Każdy z nich może w jakiś szczególny sposób odzwierciedlać moją sytuację dziś, tu i teraz. Spójrzmy kolejno na każdy z nich. Zastanówmy się, co jest w tej chwili moją sytuacją, moim życiem?

Pewną trudnością, zwłaszcza dla mężczyzn, może być fakt, że Maryja jest kobietą. Jeśli to będzie nam utrudniało spotkanie z Nią, spróbujmy zobaczyć w Maryi po prostu człowieka. Człowieka, który swoim życiem odpowiada na wezwanie Boga. Zapytać, co ja, jako mężczyzna, mogę z człowieczeństwa, a nie tylko z kobiecości Maryi zaczerpnąć, zobaczyć, co może się stać inspiracją dla mojego życia.

 

 

1. Zwiastowanie Maryi (Łk 1,26-38)

Może jestem na początku drogi we wspólnocie? Może rozważam, czy droga duchowości ignacjańskiej, Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego jest zaproszeniem dla mnie, czy jest to moja droga zbawienia? Czy zdecyduję się odpowiedzieć „tak”, uczestniczyć z całą otwartością serca w spotkaniach wspólnoty, może podjąć Przymierze? Może odnaleźć swoje apostolstwo? Wtedy zatrzymam się przy rozważaniu Zwiastowania.

 

2. Nawiedzenie Świętej Elżbiety (Łk 1,39-56)

Może jestem już na etapie rozeznanego i podjętego apostolstwa, ale niepokoi mnie i rozczarowuje fakt, że jest ono skromne – właściwie dotyczy tylko posługi jednej osobie, w dodatku bliskiej – mojemu dziecku, współmałżonkowi? Albo bardzo już starszym rodzicom? I muszę sobie dopiero przypomnieć, jak bardzo Bóg przyjął Maryję, która z pośpiechem poszła do Elżbiety, żeby ją wesprzeć w jej potrzebie? Jak wielką radość, ulgę, jak wielkie zrozumienie przyniosło to Maryi, że aż wyśpiewała wówczas swój Magnificat?

 

3. Narodzenie Pana Jezusa i codzienność w Nazarecie (Łk 2,1-7.51-52)

Może moje apostolstwo jest tylko przeżywaniem żmudnej, nieatrakcyjnej codzienności? Gotowaniem obiadów, sprzątaniem mieszkania (które w dodatku może czasem bardziej przypomina szopę w Betlejem niż wymarzony apartament), opieką nad dziećmi? A może jest wręcz koniecznością zaakceptowania swojej samotności, braku kogoś bliskiego, i zostaje tylko praca zawodowa, nudna, niedająca satysfakcji? Zobaczę wtedy, jak wyglądała zgoda Maryi na warunki, w jakich przyszło Jej urodzić Syna, na jej codzienne życie w Nazarecie. I poproszę o zrozumienie, jak codzienność Maryi kształtowała Jej Syna, sąsiadów, całą społeczność Nazaretu i okolicznych miejscowości (Kana Galilejska), także – Ją samą. Jaką ta nieatrakcyjna, szara codzienność miała wartość w oczach Boga?

 

4. Maryja pod krzyżem (J 19,25)

Może i ja jestem w takiej sytuacji, że mogę być „tylko” świadkiem? Może tylko stoję obok krzyża, razem z Maryją, łącząc swoje cierpienie – samotność, niepełnosprawność, chorobę, wiek - z cierpieniem Jezusa? I wydaje mi się, że to przecież tak mało… Kiedyś, dawniej, mogłam być dyspozycyjna, aktywna, mogłam się udzielać, organizować, posługiwać swoją sprawnością ciała i umysłu, a teraz to już właściwie nic. Jestem rozczarowana, zniechęcona, sfrustrowana… I zobaczę Maryję, która pod krzyżem także nic nie mogła… Trwała tylko, skamieniała w bólu… i to Jej trwanie przy Synu jest świadectwem, drogowskazem dla całego świata od tysięcy lat, i dla mnie teraz, dziś... Może uda mi się zobaczyć wartość mojego świadectwa?

 

5. Budowanie pierwotnego kościoła, oczekiwanie zesłania Ducha Świętego (Dz 1,12-14)

Może jestem właśnie w fazie aktywności, współpracy z Duchem Świętym, podejmowania apostolstwa, budowania wspólnoty? Może, wraz z innymi, coś umiem, mogę, daję, jestem sprawna, sprawcza? Przyjrzę się wtedy Maryi, która, wraz z uczniami, trwała na modlitwie, oczekiwała na zesłanie Ducha Świętego, uczestniczyła w budowaniu pierwszego Kościoła. Jak Ona to robiła? Czy jestem do Niej podobna?

Proponuję, żeby każdy z nas odnalazł, zobaczył siebie w którymś z przedstawionych etapów życia Maryi. Poświęćmy najpierw chwilę na rozpoznanie – co jest teraz moją sytuacją, moim życiem? W którym okresie życia Maryi najbardziej się odnajduję? A może przeciwnie, z czym w moim życiu najbardziej walczę, czego nie umiem i nie chcę zaakceptować, a co, mimo mojej niezgody, trwa i jest moją codziennością? I zobaczę w tym Maryję, poproszę Ją o pomoc w przyjęciu mojego tu i teraz - albo o pomoc w rozeznaniu i przyjęciu czegoś nowego, do czego teraz Bóg mnie zaprasza. A ja nie czuję się wcale gotowa, ja przecież się do tego nie nadaję, nie umiem? Zobaczę, że Maryja też się nie spodziewała, do czego Bóg Ją zaprosi. Mimo to podjęła dobrze nam znany proces – WIDZIEĆ, OSĄDZIĆ, DZIAŁAĆ. Bóg potwierdził Jej wybór, czyniąc Ją naszą Matką i duchową Przewodniczką dla mnie, całego świata, na zawsze.

 

Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że Maryja nie znała naszego charyzmatu, nie czytała Statutu, nie miała rozeznanej posługi. Ba, może nie wchodziła nawet na stronę internetową naszej wspólnoty… Po prostu poddała się prowadzeniu Boga, który Ją, bez Jej wiedzy, wcześniej przygotował. ROZEZNAŁA swoją odpowiedź, swoje TAK, swoje apostolstwo, podjęła je i realizowała przez całe życie, konsekwentnie i wiernie. I my możemy teraz, dziś, czerpać z Jej doświadczenia…

Jeżeli któryś z panów nie będzie mógł w ten sposób spotkać się z Maryją, będzie mu to sprawiało trudność – niech spotka się w swojej modlitwie z Osobą św. Józefa. On także był człowiekiem rozeznawania, podejmowania apostolstwa. Te same pytania, które dotyczą Maryi, można postawić sobie, stawiając w centrum św. Józefa.

 

Podczas osobistej modlitwy zadajmy sobie pytania:

- Jak Maryja (Józef) przeżywała/przeżywał ten etap swojego życia, a jak ja go przeżywam, będąc w mojej wspólnocie? Czego mogę się nauczyć od Maryi lub Józefa, w czym i jak Ją/Jego naśladować? Czy rozeznaję, jak Maryja lub Józef, czy podejmuję swoje apostolstwo?

- Czy przeżywam z Maryją/Józefem czas Adwentu tak, że Bóg odnajdzie w moim sercu miejsce, gdzie Jego Syn będzie się mógł bezpiecznie narodzić? Czy jestem Jej/Jemu za to wdzięczna/wdzięczny?

Pytania do dzielenia we wspólnocie:

- Przy którym etapie życia Maryi lub Józefa się zatrzymałam/zatrzymałem? Dlaczego?

- W czym pomaga mi wspólnota, a w czym ja wspieram członków mojej wspólnoty?

- Co mnie inspiruje w postaci Maryi lub Józefa?

 

Wanda Smogorzewska, WŻCh Warszawa

 
 

Toruń: „W Chrystusie ujrzeć wspólnotę na nowo” (adwentowy dzień skupienia)

W sobotę 10 grudnia br. miał miejsce adwentowy dzień skupienia dla osób tworzących WŻCh w Toruniu oraz osób zainteresowanych poznaniem wspólnoty i dołączeniem do niej. Temat przewodni dnia – „W Chrystusie ujrzeć wspólnotę na nowo” – osadzony był w kontekście zakończonego już jubileuszowego roku ignacjańskiego oraz refleksji z rewizji życia charyzmatem WŻCh.

 

 

Tym razem, po 2-letniej przerwie spowodowanej pandemią, powróciliśmy znów w gościnne progi Centrum Dialogu im. Jana Pawła II. Po krótkiej modlitwie i przywitaniu uczestników, każda z 6 grup spotykających się w Toruniu (3 wspólnoty i 3 prewspólnoty) przedstawiła się przypominając obecnym podstawowe informacje o sobie: kto aktualnie tworzy daną wspólnotę, jak długo grupa istnieje, jakie były jej początki i historia, skąd wzięła się jej nazwa i jakie ma znaczenie, w co dana wspólnota się angażuje i czym żyje. Prezentacje przybrały bardzo różne formy ukazując bogactwo i różnorodność naszych osobowości i talentów.

 

 

Następnie Grzegorz Gabor wygłosił konferencję „Ujrzeć na nowo… wspólnotę” nawiązując w niej do wielu dokumentów zarówno WŻCh jak i Towarzystwa Jezusowego. Konferencja zainspirowała nas do refleksji, co to znaczy „na nowo”, czym są wspólnota i relacje między konkretnymi osobami we wspólnocie oraz co możemy zrobić, by lepiej o nie dbać i je rozwijać i umacniać.

 

 

Kolejna pora tego dnia przeznaczona była na indywidualną modlitwę i pogłębienie usłyszanych treści w czasie medytacji w oparciu o Słowo z Listu św. Pawła do Kolosan (Kol 3, 11-17). Refleksjami z konferencji i medytacji dzieliliśmy się potem w małych grupach w formule rozmowy duchowej.

 

Po pokarmie dla ducha i duszy przyszedł też czas na wzmocnienie naszych ciał, chwile odpoczynku, luźnych pogawędek lub spaceru. Po czym ponownie zgromadziliśmy się razem na modlitwie Koronką do Bożego Miłosierdzia oraz spotkaniu plenarnym, by zaprezentować owoce pracy w grupach. Cennymi refleksjami podsumowującymi podzielił się z obecnymi też nasz Asystent, o. Lesław Ptak SJ.

 

 

Zwieńczeniem całego dnia była wspólnotowa Eucharystia, podczas której Tatiana i Kasia złożyły przymierza czasowe, a Alicja i Szymon zostali posłani do posług w swoich wspólnotach podstawowych. Bardzo poruszył nas fakt, jak Pan Bóg czuwał nad nami i wydarzeniami tego dnia i to jak niesamowicie treści dnia skupienia korespondowały z czytaniami z liturgii dnia (wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej, Syr 48, 1-4. 9-11, Psalm 80 ‘Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie’, Mt 17, 10-13). Planując ten dzień nie spojrzeliśmy na czytania, a Bóg niespodzianek zadbał o spójność całości.

 

Chwała Panu za wszystkie doświadczenia i owoce tego dnia oraz wszystkie osoby zaangażowane w jego przygotowanie i w nim uczestniczące.

 

 

Świadectwa uczestników:

 

Karolina:

Dla mnie tegoroczny Dzień Skupienia był wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że dwie osoby z mojej wspólnoty "Droga" składały po raz pierwszy Przymierze Czasowe... Szłam pełna radości i pozytywnego nastawienia na spotkanie Pana w Słowie Bożym i we Wspólnocie Lokalnej. W tym roku na początku każda grupa podstawowa prezentowała siebie. Nasza grupa śpiewała piosenkę "W drogę z nami wyrusz Panie". Przedstawiliśmy również plakat "Czym jest Droga dla nas". Na plakacie narysowałam drogę, przy której zaznaczyłam drogowskaz, jak Towarzystwo Jezusowe prowadzi nas do Chrystusa. Na drodze nie zabrakło światła i Maryi - opiekunki WŻCh - jak również Eucharystii i zatrzymania się nad Słowem Bożym. W czasie burzy mózgów członków naszej "Drogi" wskazaliśmy,  że "Droga" to dla nas m.in.: Działanie, Rozeznawanie, Odwaga i otwartość, Gotowość niesienia dobra i Ewangelii w świat, gościnność oraz Apostolstwo i akceptacja. Wykład Grzegorza i późniejsza medytacja pomogły mi zatrzymać się nad tym, co we wspólnocie najistotniejsze. Dzięki dzieleniu w małych grupach mogłam spojrzeć z nowej perspektywy na to, czym jest dla mnie wspólnota i  co możemy sobie nawzajem dać jako Przyjaciele w Panu. Wdzięczność Bogu za dar wspólnoty i większa uważność na wzajemne potrzeby pomagają mi odnaleźć się we wspólnocie jako osoba chciana i akceptowana. Dziękuję Bogu za wspólnie spędzony czas i proszę Go, aby owoce tego dnia trwały w nas w codzienności.

 

Marek:

Dzień skupienia wspólnoty o wspólnocie był ciekawym doświadczeniem, bo to, co było przedmiotem teorii wygłoszonej w konferencji można było poczuć w praktyce. Z tego spotkanie wyniosłem dla siebie dwie ważne informacje. Po pierwsze, wspólnota jest łatwiejszą drogą do celu – nieba. Po drugie, formułując jakiekolwiek wnioski czy decyzje trzeba pamiętać, by były one konkretne i możliwe do wdrożenia tu i teraz.

 

Zebrała: Aleksandra Pakalska, WŻCh Toruń

 
 

Radość, smutek i nadzieja. Wydarzenia we Wspólnocie św. Szczepana z Warszawy

Kochani, chcę się podzielić z Wami wydarzeniami, które miały miejsce w ostatnich dniach, a które głęboko poruszyły Wspólnotę św. Szczepana i całą warszawską wspólnotę lokalną.

 

Do Wspólnoty św. Szczepana należy małżeństwo Ani i Tadeusza Bolewskich. Może pamiętacie, w kwietniu br. nasza Wspólnota obchodziła jubileusz 40-lecia.

 

Radość… 13 listopada br. w parafii bł. Edmunda Bojanowskiego, do której należy Rodzina Bolewskich, odbyła się piękna uroczystość. Kardynał Kazimierz Nycz poświęcił nowo budujący się kościół, bierzmował młodych mieszkańców parafii oraz wręczył niektórym parafianom medale „Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”. Otrzymują je przede wszystkim świeccy zaangażowani w prace na rzecz diecezji lub parafii. Otóż medale z rąk kardynała otrzymali także Ania i Tadeusz Bolewscy oraz ich syn, Stanisław. To wydarzenie – odznaczenie Rodziny z naszej wspólnoty, było dla nas tak ważne i radosne, że chciałam się nim podzielić z całą wspólnotą. Zwłaszcza że miało miejsce u progu nowego roku duszpasterskiego, którego temat przewodni „Wierzę w Kościół Chrystusowy” zachęca do refleksji nad Kościołem, do umocnienia wiary w Kościół jako wspólnotę wierzących i pyta o naszą więź z Kościołem i odpowiedzialność za niego.

 

Kilka słów o Stasiu Bolewskim. To 32-letni, najmłodszy spośród czworga dzieci, syn Ani i Tadeusza. Urodził się z poważną wadą genetyczną. Choroba, na którą cierpiał, wpływająca na rozwój fizyczny i umysłowy – spowodowała, że całe życie Stasia było naznaczone cierpieniem. Wydawałoby się, że nie daje ona szans na odnalezienie godnego miejsca w społeczeństwie. Rodzice i Rodzeństwo Stasia otoczyli Go ogromną miłością. Podporządkowali Mu całe życie rodzinne, zwłaszcza Mama, Ania, oddała Stasiowi praktycznie cały swój czas, szczególnie w ostatnich latach. Zadbali o Jego naukę, podróże, hobby, małe i duże radości. Jednak przede wszystkim zadbali o Jego rozwój duchowy. Staś wzrastał w Rodzinie na wskroś przesyconej wiarą. Od najmłodszych lat kochał Eucharystię. Jako kilkuletni chłopczyk na każdym stoliku, na każdym większym kamieniu „odprawiał” Mszę Świętą. A że pamięć miał fenomenalną, recytował bezbłędnie całe długie sekwencje, wprawiając nas, dorosłych, w zdumienie.

 

Potencjał 7-letniego wtedy Stasia dostrzegli kapłani z Jego parafii, proponując Mu dołączenie do grona ministrantów. To wyznaczyło Jego całą dalszą drogę życia. Staś był ministrantem przez 25 lat, przez ostatnie 5 także lektorem – ukończył kurs lektorski i otrzymał błogosławieństwo księdza biskupa do pełnienia tej funkcji w kościele. Jego zaangażowanie i gorliwość wyróżniała Go spośród innych. Z biegiem czasu Staś zajął się również przygotowywaniem nowych ministrantów do służby i formowaniem ich. Za te właśnie zasługi został Mu przyznany medal. Ania i Tadeusz otrzymali go za wkład w życie parafii, kształtowanie jej społeczności, zaangażowanie w budowanie kościoła. Tadeusz od lat jest nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej. Została również podkreślona formacja Ani i Tadeusza w duchowości ignacjańskiej we Wspólnocie Życia Chrześcijańskiego. Dla Stasia otrzymanie medalu było ukoronowaniem całego Jego życia, oddanego Bogu, Kościołowi i bliskim. Tak, jakby Bóg publicznie, z miłością, przez pracowników swojej Winnicy potwierdził, że przyjął posługę Stasia. Dla Niego, dla całej Rodziny i wspólnoty było to piękne, radosne, wzruszające wydarzenie…

 

A po nim rozpoczął się smutek. Jeszcze tego samego wieczoru, po otrzymaniu medalu, Staś poczuł się tak źle, że został przyjęty do szpitala. Stan jego zdrowia systematycznie się pogarszał. Staś odszedł do Pana 8 dni później, 21 listopada, w Godzinie Miłosierdzia. Odszedł gotowy, otrzymawszy wcześniej stosowne sakramenty. Do ostatnich chwil towarzyszyli Mu rodzice, zwłaszcza Mama, Ania.

 

 

I tu zaczyna się nadzieja. Tę potwierdziła niezwykła uroczystość, którą stał się pogrzeb Stasia. To nie był pogrzeb człowieka, którego odejście pogrążyło bliskich w głębokiej rozpaczy. Tak, smutek jest i będzie nam jeszcze długo towarzyszył, ale przede wszystkim jest wdzięczność i nadzieja… Pogrzeb Stasia stał się manifestacją wiary, jedności, wspólnoty. Nicią przewodnią było podkreślenie, za św. Pawłem, że …Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg … (1 Kor 1,27-28).

 

Mszę św. pogrzebową Stasia celebrowało 6 kapłanów, w tym nasz asystent, o. Leszek Mądrzyk SJ, oraz 2 diakonów, w asyście licznej służby liturgicznej. Homilia pokazała, jak wielką wartość miało życie chorego, skromnego Stasia dla wspólnoty rodzinnej, parafialnej, sąsiedzkiej, także dla grupy osób niepełnosprawnych zrzeszonych w Ośrodku Wsparcia i Integracji Osób Głęboko Upośledzonych „Maja” na Natolinie w Warszawie. W ostatniej drodze towarzyszyło Stasiowi wielu członków warszawskiej WŻCh. Znaliśmy i ceniliśmy Stasia, wielokrotnie posługiwał podczas naszych lokalnych Eucharystii. Kochaliśmy Go i dalej będziemy kochali. Staś był naszym wspólnotowym Dzieckiem. My, starsi członkowie wspólnoty, uczestniczyliśmy w całym Jego życiu, od narodzin aż do ostatniej ziemskiej drogi, na cmentarz Służewiecki.

 

1 grudnia, czwartek, sam środek dnia pracy… Kościół po brzegi wypełniony bliskimi Stasia i Jego Rodziny, dla których był i pozostanie Świadkiem ofiarowania życia Bogu – wbrew niepełnosprawności, cierpieniu, wysiłkowi… Chyba wszyscy obecni przyjęli Komunię Świętą. Jakie ogromne świadectwo… Jak wielka wdzięczność Bogu za życie Stasia w niezwykłej Rodzinie, jaką stworzyli Ania i Tadeusz Bolewscy, i ich Dzieci… Bez nich, bez ich bezgranicznego poświęcenia, otwarcia i przyjęcia woli Boga, bez miłości, jaka od nich promieniuje, nie byłoby to możliwe. Chwała Panu!

 

Wanda Smogorzewska, Wspólnota św. Szczepana w Warszawie, wdzięczna Bogu i dumna mama chrzestna Stasia Bolewskiego

 
 

Kalisz

Nowym animatorem lokalnym kaliskiej Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego została Dorota Szóstak. Życzymy owocnej posługi!

 
  Redakcja newslettera: Joanna Duży, Marcin Telicki  
 
 
  Odwiedź nas | facebook   rss  
 
 
 
Jeśli nie chcesz otrzymywać informacji o Wspólnocie kliknij >> tutaj <<
Materiały do newslettera proszę kierować na adres: [email protected]
 
 

Email built with AcyMailing