Newsletter WŻCh w Polsce – wrzesień 2015

30 września 2015

 

Skrót najważniejszych informacji miesiąca

  • Euro Camp w Przedborowie, czyli europejskie wakacje WŻCh
  • Nowy doradca RW – Grzegorz Gabor – refleksje po Zgromadzeniu Krajowym
  • Zdrapka Wielkopostna 2016
  • W skrócie…
  • Uchwała programowa Zgromadzenia Krajowego 2015
  • List Prezydenta Światowej WŻCh
  • Apostolstwo Wspólnoty
  • Seminarium dla animatorów WŻCh

Euro Camp w Przedborowie, czyli europejskie wakacje WŻCh

Im więcej jedności, tym więcej dobra (Leszek Kołakowski)

Udział w sierpniowym campie, zorganizowanym przez członków Kaliskiej WŻCh, był dla mnie bardzo ważnym i cennym doświadczeniem. Wakacyjne spotkanie członków polskiej wspólnoty z różnych miast z Niemcami, Węgrami i Francuzami ukazało, że barierę językową, która często jest przeszkodą dla nieznających języka obcego, można przezwyciężyć, bo język miłości, wyrażanej nie tylko słowami, jest uniwersalny. Mogłam tego doświadczyć, czując wielką otwartość, życzliwość i serdeczność naszych gości. Znakomicie też wywiązali się ze swej roli nasi tłumacze, którzy służyli swoimi talentami językowymi.

Program spotkania był bardzo bogaty; łączył treści duchowe z zajęciami rekreacyjnymi, integrującymi wspólnotę, którą w Przedborowie stworzyliśmy. I tak działo się bardzo dużo. Był czas na modlitwę, konferencję, refleksję, spotkanie w grupach, wzajemne ubogacenie, wyjazd na koncert, zabawy, kąpiel w basenie, radość przebywania w braterskiej gromadzie… To były piękne dni…

To, co dla mnie było najcenniejsze w czasie tego kilkudniowego campu, to możliwość codziennego uczestnictwa w Eucharystii oraz doświadczenie ducha jedności, ducha wspólnoty, którą tworzy i buduje dobra komunikacja. Życie przynosi różne zdarzenia, nie zawsze da się je przewidzieć. Mimo ogromnego wysiłku i całego serca, jakie włożyli organizatorzy w przygotowanie tego wielkiego przedsięwzięcia, nie dało się uniknąć sytuacji trudnej. Można ją było przemilczeć lub spróbować rozwiązać. Dzięki temu, że jedna strona szczerze i otwarcie wypowiedziała swoje uczucia, a druga z otwartym sercem słuchała i szukała sposobów, aby rozwiązać problem, jaki się pojawił, udało się znaleźć dobre rozwiązanie i wszyscy byli zadowoleni. W kontekście tej sytuacji mogłam zobaczyć i przekonać się naocznie, że wzajemna otwartość i szczerość w naszych relacjach świadczy o dojrzałości i przynosi wiele dobrych owoców – buduje wspólnotę, wpływa pozytywnie na jej rozwój, czyni ją żywą i autentyczną, a także, co jest bardzo ważne, pozwala skutecznie rozwiązać różne problemy, konflikty, jakie się pojawiają.

Jestem bardzo wdzięczna Bogu, organizatorom i wszystkim uczestnikom, że mogłam wziąć udział w tym międzynarodowym spotkaniu, poczuć ducha wspólnoty światowej, poznać nowych ludzi, a wśród nich o. Luka Rodrigeza- wiceasystenta Światowej WŻCh i doświadczyć wielu niezapomnianych przeżyć, które pozostaną na zawsze w moim sercu.

Elżbieta Piasta

Eurocamp oczami Eurolinka

Międzynarodowe spotkanie WŻCh, które miało miejsce w Przedborowie i Kaliszu (część stacjonarna) oraz na pielgrzymim szlaku śladami Jana Pawła II, było czasem łaski. Zaczęło się od kilku zgrzytów, napięć, nieporozumień. Otwartość i dobra wola wszystkich uczestników pozwoliły jednak znaleźć dobre, Boże rozwiązania. Nie zabrakło też ani kultury, ani zabawy, radosnych chwil integracji. Dzielenie podsumowujące część stacjonarną było jednoznaczne: wdzięczność i poczucie wspólnoty.

Podczas gdy dorośli zgłębiali tematem rodziny, młodzież (dwie osiemnastolatki, jedna szesnastolatka, dwóch trzynastolatków i jeden dwunastolatek) pochylała się, dosłownie i w przenośni, nad Zbroją Bożą z Listu św. Pawła do Efezjan. Pochylanie w sensie dosłownym było związane z szyciem laleczek – wojowników. O dziwo, zajęcie to okazało się naprawdę interesującym, także (a może nawet głównie) dla chłopców. W czasie spotkań formacyjnych podjęte zostały również tematy podejmowania decyzji oraz powołania do świętości (w kluczu: być świętym = być w pełni sobą).

Pielgrzymka śladami Jana Pawła II, choć uczestniczyło w niej mniej osób, udała się wyśmienicie i jeszcze bardziej zbliżyła ludzi do siebie. Co ważne, uczestniczył w niej WŻChowski VIP: wiceasystent światowy!

Należy nadmienić, że Camp odbywał się równolegle z innym Campem, zorganizowanym we Francji. Takie „nałożenie” uznaliśmy jednogłośnie za prawdziwą niefortunność, wynikającą z braku jednoznacznych zasad związanych z organizacją i ogłaszaniem terminów planowanych spotkań międzynarodowych. Niedociągnięcie to zostało zauważone, a Euroteam powiadomiony :-).

Mam nadzieję, że w przyszłości spotkamy się w jeszcze szerszym gronie, na kolejnym Campie…

P.S. Wieść niesie, że Węgrom tak się spodobał Kalisz, że planują zorganizowanie wycieczki autokarowej, której celem będzie to „najstarsze miasto w Polsce” :-)!

Ania Wilamek


Nowy doradca RW – Grzegorz Gabor – refleksje po Zgromadzeniu Krajowym

Czym zajmowałeś się dotychczas w WŻCh?

W WŻCh jestem wraz z żoną od 1991 roku. Już wcześniej związani byliśmy z duchowością ignacjańską, gdyż uczestnicząc w Odnowie w Duchu Świętym prowadzonej w DA oo. jezuitów w Toruniu przez o. J. Kozłowskiego, a potem o. K. Kubackiego przeżyliśmy pierwsze doświadczenia Ćwiczeń Duchowych. Już wtedy jezuici przygotowywali nas, studentów, by znaleźć w przyszłości dla siebie miejsce w Kościele z jakąś stałą formacją. Po studiach, gdy studenckie życie zmieniło się w rodzinne i zawodowe, naturalnym miejscem stała się WŻCh. Po kilku latach zacząłem animować naszą wspólnotę podstawową, a potem lokalną. Ważnym momentem w moim życiu, również wspólnotowym, był roczny wyjazd do Francji na stypendium podoktorskie w latach 2000-2001. Choć w oddaleniu, przygotowywałem wiele materiałów formacyjnych. Wtedy też, pod wpływem korespondencji z Teresą Błaszkiewicz, rodził się pomysł stworzenia skupień na temat Przymierza z WŻCh (pewne refleksje na temat tego okresu znalazły się w jednym z numerów Wspólnoty w Misji). Od 2001 roku trwam w Przymierzu Stałym. Współorganizowałem kilka skupień o przymierzu, o których wspomniałem wyżej. Wysyłane do Polski konspekty spotkań zebrane zostały w cykl mogący pomóc w formacji prewspólnot (dostępny w materiałach ogólnopolskich). Przez ostatnie dwa lata pełniłem ponownie funkcję animatora lokalnego. W okresie tym koordynowałem nowe zadanie, jakiego się podjęliśmy jako wspólnota lokalna – prowadzenie comiesięcznych otwartych medytacji ignacjańskich w kościele pw. Ducha Św. w Toruniu (http://torun.wzch.org.pl/category/medytacje/).

Jaki masz plan / zamierzenia co do swojej działalności w ramach RW?

Trudno sprecyzować plany i zamierzenia. Trzeba zapoznać się z zadaniami, jakie dotychczas stały przed doradcami i jakoś podzielić się pracą. Z pewnością chciałbym wnieść moje doświadczenie związane z podejmowanymi wcześniej dziełami formacyjnymi, ale przede wszystkim pewne doświadczenie w pracy z małżeństwami i narzeczonymi, zwłaszcza w ruchu Spotkań Małżeńskich, gdzie od kilku lat posługujemy, traktując to zaangażowanie jako nasze apostolstwo, rozeznane w WŻCh i wspierane przez przyjaciół z WŻCh. Napisałem o pierwszych odczuciach, ale najważniejsze jest, byśmy jako RW stworzyli zgrany zespół rozeznający (!) zadania, jakie Bóg przed nami stawia oraz dobrze koordynujący i wspierający działalność wspólnot lokalnych. Z pewnością chciałbym promować te działania, które mogą mieć duży zasięg i nie chodzi tu tylko o dużą liczbę adresatów, ale o adresatów na „rubieżach”, jak ładnie to określił Bogusław Spurgiasz.

Jak rozumiesz fragment wezwania z charyzmatu: „powołani do niczego, gotowi na wszystko”

Oczywiście, od dawna śmiejemy się z tego błędu w tłumaczeniu na język polski. Dalsze zdanie z dokumentu wyjaśnia, o co chodzi: „Podczas, gdy inne stowarzyszenia w Kościele podejmują szczególne apostolskie zadania, WŻCh pozostaje, by służyć, odpowiadając na wszystkie potrzeby Kościoła i świata, jakiekolwiek one są”. To jest jak pielgrzym zawsze gotowy do drogi. Oczywiście mamy swoje rodziny, pracę zawodową… nie jesteśmy tak dyspozycyjni jak nasi bracia jezuici, ale coś z tego pielgrzyma powinno w nas być. Posłużę się naszym małżeńskim przykładem. Jak napisałem wyżej, pomagamy w prowadzeniu rekolekcji i tzw. małej grupy w ramach Spotkań Małżeńskich, gdyż to zadanie rozpoznaliśmy jako pilne, bardzo ważne społecznie i takie, dla którego ciągle brakuje robotników (czyli prowadzących). Poza tym rozpoznaliśmy, że tymi robotnikami możemy być właśnie my i czujemy w sobie pewne Boże przynaglenie. Ale… jeśli coś będzie pilniejsze, ważniejsze, jeśli przygotujemy tych, którzy mogą nas zastąpić, jeśli będziemy czuć się wezwani to tego „nowego” – tam chcemy pójść. I oby starczyło nam na to odwagi, gdyż łatwiej robić coś sprawdzonego, co przy tym jest bardzo dobre, niż podjąć się rzeczy nowej o niewiadomych skutkach.

Chciałbym dodać coś jeszcze. Każdy z nas, wżch-owiczów, osadzony jest w konkretnym środowisku rodzinnym, zawodowym, społecznym. To są podstawowe obszary naszego apostolstwa i każdy ma tam dużo do zrobienia. Ale ciągle powinniśmy pytać siebie (indywidualnie i we wspólnocie): jakie ludzkie zagubienie i „bieda” szczególnie mnie poruszają, czy mogę i chcę coś w tej sprawie zrobić, dlaczego, i … dlaczego ja. To jest tak osobiste i zakłada taką wolność, że nieporozumieniem byłoby zakreślanie ram naszego charyzmatu. Ponadto „gotowość na wszystko” wpisana jest w proces rozeznania. –

Czy hasło ZK: „W drodze, otwarci na niespodziewane wezwania Chrystusa” – odbija się jakimiś konkretnymi zdarzeniami w Twoim życiu? ew. jakie budzi w Tobie odczucia?

Częściowo odpowiedziałem na to pytanie już wyżej. Słowa papieża – jezuity, a zarazem byłego asystenta WŻCh, znakomicie oddają ducha charyzmatu naszej Wspólnoty i mocno się z nimi utożsamiam. Jednocześnie widzę w nich pasterskie przynaglenie, tak jak idący mroźną porą piechur mówi do towarzysza: nie stawaj, nie zasypiaj, idź do przodu. Wiemy, co się może stać, gdy zaprzestaniemy ruchu i mróz przeniknie nasze ciało… Wiemy też, co się stanie, gdy woda odcięta od głównego nurtu przestanie płynąć stając się martwym, wysychającym, psującym się rozlewiskiem. To naprawdę grozi każdej naszej wspólnocie zaprzestającej ożywczego rozeznawania, podejmowania decyzji i, co niezwykle ważne, dokonywania rewizji. To się może stać z naszym przymierzem, jeśli nie będziemy co jakiś czas sprawdzać, czy jeszcze ma kontakt z ożywczym nurtem naszego charyzmatu.

A echa tego hasła w moim życiu? Chyba wszystkie wezwania Chrystusa były trochę niespodziewane, ale trochę przez Boga przygotowane. Posłużę się sceną wielkiego połowu. Piotr się nie spodziewał wezwania do pójścia za Jezusem, ale Pan najpierw przygotował grunt pod jego decyzję. Gdy stawało przede mną „wezwanie”, bardzo często widziałem je w pewnej historii mego życia. To, że wcześniejsze zdarzenia nabierały w świetle „wezwania” charakteru przygotowania, bardzo pomagało mi w podejmowaniu decyzji.

Bóg bierze pod uwagę to, kim jestem, co potrafię, i gdy mnie wzywa, to nawet tam, gdzie mi samemu wydaje się, że nie potrafię, daje pewne znaki mówiące: ze Mną ci się uda.


Zdrapka Wielkopostna 2016

Pamiętacie jeszcze tegoroczny Wielki Post? WŻCh przy wsparciu Prowincji Południowej TJ zaproponowało polskiemu Kościołowi nową formę pogłębionego przeżycia tego najważniejszego ze świąt chrześcijańskich. Była to zdrapka, która kryła same niespodzianki. Nie tylko wesołe i łatwe. Były też trudne, stanowiące wyzwanie, zachęcające do przygody słowem: post, jałmużna i modlitwa.

Podsumowując tę akcję, która miała co prawda ogólnopolski zasięg, ale ilościowo została na poziomie 10 tys. sztuk, dotarły do nas jednoznaczne sygnały, że ta forma przyjęła się, zdobyła popularność nawet poza kościołem, budziła generalnie pozytywne odczucia. Odnotowały ją media ogólnopolskiekatolickie. W tym roku jesteśmy zatem skłonni powtórzyć akcje zdrapka na zdecydowanie większą skalę w nieco zmienionej formule.

Po pierwsze wspólnota krakowska zaprasza cała wspólnotę krajową do współpracy przy układaniu zadań na przyszły rok. Propozycje przyjmujemy do 30 listopada br. Chcielibyśmy, aby było to dzieło nas wszystkich. Zadania mają one odzwierciedlać to co w Wielkim Poście najważniejsze, modlitwę, dziękczynienie, jałmużnę a także szukanie Boga w polskich realiach życia codziennego. Możemy także dyskretnie „przemycić” duchowość ignacjańską.

Dla przykładu podajemy to, co znalazło się w zdrapce w tym roku:

  • zrób komuś niespodziankę
  • pomódl się za pierwszą spotkaną dziś osobę
  • wytrwaj w ciszy przez 15 minut
  • oszczędnie używaj wody
  • hojnie dziel się swoim czasem
  • przejrzyj szafy, oddaj coś organizacji charytatywnej
  • wyłącz telefon na godzinę
  • zastanów się na co wydajesz pieniądze
  • wyszukaj w google „stabat mater”
  • opowiedz innym o Jezusie
  • wrzuć pieniądze do puszki na pomoc żywnościową

Formuła na 2016 będzie przewidywała drobną opłatę za zdrapkę tak aby cała akcja samofinansowała się a nawet dała mały zysk. Koszt druku jednej takiej zdrapki to około 1 zł. Chcielibyśmy już teraz zacząć szukać parafii i środowisk, które zadeklarowałyby chęć kupna na przyszły rok. Dałoby to nam wiele korzyści:

  • po pierwsze wiedzielibyśmy do jakiej skali druku mamy się przygotować.
  • po drugie koszty przy dużych ilościach dałoby się obniżać do tego stopnia, że różnica w cenie sprzedaży mogłaby pójść na potrzeby wspólnoty, która ją rozprowadziła
  • spełnilibyśmy oczekiwania wielu proboszczów, aby taki materiał mieli już gotowy w styczniu by był czas na odpowiednio długi „parafialny marketing”. Proboszczowie mieliby prawo ustalenia ceny, za która sprzedają zdrapkę parafianom. (np. 1,2, 1,5, 2 zł)

Dla porządku dodam, że sprzedaż „z ręki” na terenie kościołów, parafii jest zwolniona z podatku dochodowego i konieczności posiadania kasy fiskalnej. Istnieje zatem szansa, aby prowadzić misję ewangelizacyjną jednocześnie pozyskując środki finansowe na dalszą działalność.

W tym roku 10 tys sztuk rozeszło się w 2 dni. Tylko od nas zależy zasięg tej akcji w przyszłym roku. Zapraszamy do zaangażowania się. Odpowiedzi na szczegółowe pytania i kontakt bezpośredni: Radosław Lebowski – tel. 601 91 31 48 lub [email protected]


W skrócie…

  • Wspólnota Poznańska świętowała we wrześniu jubileusz 10-lecia.
  • 24 września 2015 dotarł do Białegostoku o. Henryk Droździel SJ. Cieszymy się bardzo, że zostaje na stałe i życzymy Mu wiele dobrego.
  • Od października WŻChPoznań pod opieką nowego Asystenta. o. Dariusza Michalskiego SJ
  • W Trójmieście nowy koordynator lokalny – Alicja Binkowska. Trzymamy kciuki i polecamy w modlitwie!
  • Jest już nowy Serwis ORKK – o. Asystent Adam Schulz zaprasza do lektury (w załączniku).
  • Rzymski sekretariat WŻCh uruchomił wersję elektroniczną czasopisma Progressio – pismo wspólnoty światowej które wychodzi od 1968 roku

Uchwała programowa Zgromadzenia Krajowego 2015

Dokument uchwalony przez Zgromadzenie Krajowe w 2015 w Porszewicach. [plik PDF]


List Prezydenta Światowej WŻCh

Wyobraźcie sobie, że macie przed sobą kolorowy wiatraczek. Tak, jedną z dziecięcych zabawek w kształcie koła składającego się z barwnych skrzydełek otaczających centralną oś. Z podmuchem wiatru zaczyna on wirować w harmonijny, niemal muzykalny sposób, stanowiąc poruszający się obiekt jednoczący różnorodność barw w jedno.

Tymi słowami, Mauricio Lopez przedstawia nam symbol, pomagający zobaczyć wpływ wezwania Chrystusa, poruszeń Ducha Świętego, podejmowanych przez nas działań, a także naszej historii, na aktualne życie naszej Wspólnoty oraz jej misję. Zapraszamy do zapoznania się z Drugim listem Prezydenta do Wspólnoty Życia Chrześcijaskiego. Zachęcamy też do podjęcia refleksji zaproponowanej w tym liście.
Drugi list Prezydenta do Wspólnoty Życia Chrześcijaskiego [plik PDF]


Apostolstwo Wspólnoty

Co robi Wasza wspólnota? To proste pytanie, zadawane, gdy opowiadamy o Wspólnocie Życia Chrześcijańskiego sprawia nieraz kłopot odpowiadającemu. WŻCh bowiem, nie koncentruje się na jednym dziele, np. prowadzeniu szkoły, udzielaniu rekolekcji albo prowadzeniu stołówki dla bezdomnych. Naszych działań jest wiele – kilka bardziej spektakularnych, inne są na pozór zwyczajne, ale też wymagają naszego zaangażowania. Czytaj więcej…


Seminarium dla animatorów WŻCh

W listopadzie br. rozpocznie się w naszej Wspólnocie dwuletnie Seminarium przygotowujące animatorów życia duchowego oraz liderów podejmujących przemianę życia społecznego w jedności z Bogiem.

Seminarium jest skierowane do:

  1. Animatorów formacji zarówno już pełniących tę posługę, jak również pragnących się do niej przygotować. Chodzi o animatorów zarówno nowo powstających grup, jak i dla wspólnot, które działają od lat.
  2. Animatorów apostolstwa, prowadzących dzieła apostolskie.
  3. Osób, które podejmą się posługi towarzyszenia duchowego. Czytaj więcej…

Jeśli Twoja wspólnota chce podzielić się poprzez ten newsletter ważnymi informacjami z resztą świata materiały należy przesyłać na adres [email protected] do 25 każdego miesiąca. Obecnie docieramy do ponad 400 osób.